Miasto Kasuss
-
-
-
Kuba1001
Lunaaax:
W odpowiedzi Drow wyciągnął sejmitary i ruszył powoli w kierunku miejsca, z którego dobiegały głosy. Po chwili wychylił się zza rogu.
‐ Chodź.
Opliko:
I wszedłeś do bogato umeblowanego i wielkiego gabinetu. Za biurkiem siedział mężczyzna z opaloną skórą, krótką bródką i wąsikiem.
Zero:
‐ Czego ku*wa?! ‐ ryknął pierwszy strażnik, gdy tylko zbliżyliście się do bramy. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-