Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2047

    avatar Kazute Kazute

    Nie przypominała sobie, by wcielała się kiedyś w członka takowej organizacji. Chociaż…?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2048

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Killer:
      Mocno się przeliczyłeś, jeśli liczyłeś na to, że słowa wystarczą, aby załagodzić sytuację, zwłaszcza że karczma była równie dobrym miejscem do obijania czyichś pysków jak ulica, rynsztok, targowisko czy ciemny zaułek.
      Obaj brodacze zwyczajnie Cię ominęły i ruszyli do ataku, wykorzystując twarde, często okryte metalowymi rękawicami, pięści oraz obute w ciężkie buciory stopy. Przeciwnicy dostawali solidny łomot, ale chociaż żyli. Mimo to, wciąż było ich pod dostatkiem, mimo wysiłków obu Krasnoludów.
      Kazute:
      Faktycznie, chyba nigdy nie miałaś takiej okazji, tak samo jak nie przypominałaś sobie, abyś kiedykolwiek naraziła się jednej z tych frakcji.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2049

        avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

        No…to…ten, dał im załatwić sprawy po krasnoludzku i gdy się uwinęli to zaprowadził Krasnoluda do wozu, podkuwiony.
        ‐Na drugi raz nigdzie cię ku
        wa nie biorę z sobą, nawet do karczmy. Dosyć mnie wku*wiłeś.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2050

          avatar Kazute Kazute

          Więc udała się do karczmy, do której miała dostęp.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2051

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Killer:
            Popatrzył na Ciebie nie tyle urażony, co zwyczajnie wściekły.
            ‐ Zapomniałeś, że to ja wybierałem się do miasta i to ja wziąłem Ciebie do Kasuss, a potem do karczmy? Gówno masz do gadania, a jak jeszcze raz się tak do mnie odezwiesz, to najpierw złamię ten Twój śmieszny łuk, a potem kręgosłup. ‐ warknął, najwidoczniej wciąż nabuzowany po niedawnej walce, jeśli tak można ją nazwać, bowiem była dość krótka i jednostronna.
            Kazute:
            “Złoty Ślimak” nie należał do lokali ani wybitnych, ani podrzędnych, plasował się raczej po środku takiego zestawienia. Oznaczało to, że miałaś przed sobą typową karczmę, choć klientela na pewno typowa nie była: Zamiast mieszczan, kupców, chłopów czy miejskich strażników prym wiedli tu najemnicy, skrytobójcy, przemytnicy, handlarze nielegalnymi towarami i niewolnikami oraz przedstawiciele tym podobnych, tak charakterystycznych dla samego Kasuss, zawodów i profesji.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2052

              avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

              Nic nie odparł, tylko szedł z tym zapitym debilem do wozu z ich towarem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2053

                avatar Kazute Kazute

                Może kiedyś, gdy jej się zachce, przyjmie zlecenie od któregoś z tych panów. Jeśli chodziłoby o zlikwidowanie jakiejś persony, mogłaby użyć magii śmierci. Wszak miecze, obuchy, kusze i młoty nie były stworzone dla niej.
                Sonya podeszła do baru i usiadła na stołku, opierając się łokciami o ladę a dłońmi podtrzymując podbródek. Zamrugała oczami, by następnie powiedzieć słodkim, kobiecym głosem.
                ‐ Barman, posiadacie w swym asortymencie jakieś drogie, wytrawne wino bądź dobry koniaczek? Cena nie ma znaczenia.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2054

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Killer:
                  I tak też skierowaliście się z powrotem do fortu.
                  //Zmiana tematu, właściwie to możesz zacząć.//
                  Kazute:
                  Zarówno Twoja ogólna aparycja jak i kuszący głos, połączone z przepastną sakiewką, podziałały na barmana bardziej niż stymulująco.
                  ‐ Mamy wino, ale panience nie będę dawać szczyn, więc zostaje tylko kwiatowe, elfickie, podobno bardzo dobre. Z koniaków tylko orzechowy. Ta klientela nie lubi wytrawnych trunków. ‐ powiedział, rozkładając ręce i wskazując nimi na całą menażerię karczmy, zbyt zajętą własnymi sprawami lub przyglądaniem Ci się, aby zwrócić na to uwagę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2055

                    avatar Kazute Kazute

                    ‐ Nie wiedzą co tracą. Za kieliszek czegoś wytrawnego gotowa jestem uszczuplić nieco moje zasoby złota ‐ szybko przeleciała wzrokiem po całej klienteli, nie zwracając na nikogo szczególnej uwagi. ‐ To ile będzie za kielich elfickiego wina?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2056

                      avatar aliquis aliquis

                      Wersja B

                      Alice ostrożnie otworzyła oczy starając się nie pokazać po sobie, że już nie śpi. Z tyłu głowy wciąż odczuwała tępy ból. Starała się zobaczyć możliwie najwięcej. Gdzie jest, czy ktoś jest w pobliżu? Wsłuchała się w otoczenie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2057

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Kazute:
                        ‐ Rzadki towar, to powiedzmy, że jakieś dwadzieścia pięć złotników? ‐ odparł, a właściwie to zapytał, dość niepewnie barman.
                        Aliquis:
                        //Napisz ten post jeszcze raz, bez interakcji z NPC, czyli, krótko mówiąc, bez GM’owania samego siebie.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2058

                          avatar aliquis aliquis

                          //Po to, żeby uniknąć takiej utraty tury była okrojona wersja B XD…

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2059

                            avatar Kazute Kazute

                            Przyjrzała się uważniej barmanowi. Jakiej był rasy oraz czy był urodziwy?
                            ‐ Właściwie, nim przejdziemy do płacenia, chciałabym się jeszcze zapytać, jakie słodkości eferujecie?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2060

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Aliquis:
                              Nie poruszałaś się, więc raczej byliście w miejscu, a nie jechaliście wozem bądź konno, a niedaleko słyszałaś trzaskanie drwa w ognisku, więc prawie na pewno był to obóz bandytów, którzy Cię napadli.
                              ‐ Jestem ciekaw, po kiego ją zabraliśmy. ‐ powiedział jeden z bandytów. ‐ Drowki to ciężki towar, nikt nie chce kupić niewolnicy, która odetnie Ci to i owo przy pierwszej lepszej okazji, wbije sztylet w serce albo po prostu ucieknie.
                              ‐ A ktoś coś mówił o sprzedawaniu? ‐ zapytał inny, a przynajmniej trzy kolejne głosy dołączyły się do śmiechu, jaki wywołało jego pytanie.
                              Kazute:
                              Człowiek, już w średnim wieku, o bujnym wąsisku i bokobrodach, ale z pewnością nie był zapuszczony, brakowało mu typowego dla karczmarzy brzuszka, a zamiast tego prezentował dość dobrze zbudowaną sylwetkę, więc raczej nie pracował całe życie za ladą.
                              Słysząc Twoje pytanie, przekrzywił głowę i zastanowił się, jak odpowiedzieć, w końcu nie byłaś klientką, którą mógł obrazić, a przynajmniej nie chciał tego zrobić.
                              ‐ No… Miód, owoce… Pani sama rozumie, klienci nie są z reguły aż tacy wykwintni, czy jak to się mów.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2061

                                avatar Kazute Kazute

                                Była z siebie dumna. Samą swoją postawą, tonem głosu, ubiorem i odpowiednimi gestami wzbudzać swego rodzaju szacunek u rozmówcy to sztuka. Sztuka, którą szlifowała przez wiele lat swojego długiego życia.
                                ‐ Rozumiem ‐ odpowiedziała zdawkowo. ‐Najlepsze karczmy w mieście należą do członków Kartelu, a ja, stety lub nie, z tą organizacją nie mam nic wspólnego i nie zamierzam mieć. W takim razie poproszę misę owoców. A wy dwaj też coś chcecie? ‐ zapytała dwóch swoich kompanów.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2062

                                  avatar aliquis aliquis

                                  Alice nieśmiało podniosła się i przyjrzała pośpiesznie zebranym, oraz otoczeniu starając się nie wydawać zbyt wielu dźwięków, aby nie zwracać ich uwagi.
                                  Z przyzwyczajenia oszacowała liczebność i wartość bojową napastnika. Nie chciała uciekać się do walki, ale nie podobał jej się pomysł oddania swoich rzeczy i bycia sprzedaną na targu niewolników.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2063

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Kazute:
                                    Wzruszyli ramionami i dopiero po dłuższej chwili każdy zamówił piwo, Ork dodatkowo miał zamiar uraczyć się mięsem.
                                    ‐ Za wszystko będzie sześćdziesiąt złota. ‐ policzył dość szybko karczmarz, zwracając się w równym stopniu tylko do Ciebie, co do każdego z osobna.
                                    Aliquis:
                                    Bandyci byli zbyt zajęci rozmową między sobą, więc ten manewr uszedł Ci na sucho. Tak jak wcześniej się domyślałaś, byliście w obozie, niedaleko stało kilka rozstawionych namiotów, w których mogą być Twoje rzeczy, skoro nie widać ich nigdzie, oraz palące się ognisko. Wokół niego siedzieli bandyci, było ich ośmiu, w przeważającej części byli to ludzie, znaleźli się wśród nich tylko dwaj przedstawiciele innych ras ‐ Ork i Goblin. Dodatkowo słyszałaś jakieś kroki wokół obozu, na które bandyci nie zwracali uwagi, mimo że je słyszeli, więc to najpewniej kolejni ich kompani, minimum dwóch, pełniący wartę.
                                    Ludzie raczej nie przedstawiali szczególnej wartości bojowej, mieli na sobie kiepskiej jakości skórzane zbroje, każdy dysponował ząbkowanym nożem, uzbrojeniem głównym się różnili: Trzech miało tarcze, a do kompletu drewnianą pałkę obitą metalem i metalowymi kolcami, przyzwoity mieczyk jednoręczny i włócznię. Pozostali trzej nie mieli tarcz, za to dwaj dysponowali sztyletami, łukami i kołczanami pełnymi strzał, a inny dysponował sporych rozmiarów toporem dwuręcznym o podwójnym ostrzu, którym pewnie przeciąłby Cię na pół bez większego wysiłku. Goblin posiadał tuzin noży, z czego dwa większe, ząbkowane, zapewne do walki, reszta do rzucania, oraz dwa jednoręczne miecze o zakrzywionych klingach, Ork zadowalał się w zupełności dwuręcznym młotem bojowym. Obaj zieloni byli lepiej chronieni, niż bandyci, Goblin miał na sobie kolczugę, a Ork elementy zbroi płytowej chroniące najbardziej newralgiczne punkty na ciele.
                                    ‐ My tu gadu gadu, a czas leci, panowie. ‐ powiedział mężczyzna z toporem, najpewniej szef bandy. ‐ Dorkr, zwiąż tamtą dokładniej, a Wy się zbierajcie, zaraz wyruszamy do miasta. ‐ dodał, a pozostali posłusznie wstali i zaczęli zwijać obozowisko, zaś mężczyzna z pałką i tarczą ruszył w Twoją stronę, odkładając oręż na bok po to, żeby sięgnąć po dług zwój liny i wyciągnąć nóż.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2064

                                      avatar Kazute Kazute

                                      Zapłaciła za wszystko.
                                      ‐ Dziękujemy za miłą obsługę. Wszak nie każdy potrafi okazywać szacunek damie, przekonałam się o tym, gdy podczas jednej z moich podróży bandyci mnie dorwali. Rozumiem to, że chcieli mojego złota i jedwabnych szat, ale naprawdę, odrobina kultury wszystko zmienia! Mogłabym im sypnąć parę monet, gdyby poprosili ‐ opowiedziała. Skinęła głową na Khargula, by ten poszukał dla nich wolnego stolika. Pominęła w tej historii fakt, że za ten brak szacunku do niej wszyscy bandyci pomarli w męczarniach.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2065

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Barman skinął głową, ale nie miał zbytnio jak kontynuować rozmowy, musiał zrealizować nie tylko Twoje zamówienia, ale i innych klientów, więc zaraz rzucił się w wir pracy. Tymczasem Twoi kompani zajęli stolik, który akurat zluzowało kilku miejskich strażników.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2066

                                          avatar Kazute Kazute

                                          Dołączyła do nich, acz zamiast usiąść w wolnym krześle, usiadła na kolanach Karghula. Uwielbiała wywoływać w swoim ludzkim przyjacielu zazdrość. On ją naprawdę zainteresował. Był takim świetnym łucznikiem, w dodatku niesamowicie przystojnym. Zawsze zgrywał takiego zimnokrwistego, acz kulturalnego sku*wysyna bez serca, którego wzrok gdyby tylko mógł, zabijałby wszystkich. Emit zdołała jednak go usidlić, wzbudzać w nim burzę emocji, mimo iż pozornie wciąż pozostawał nieugięty. Pewnie by nagrodziła Koriana sowicie za jego sposób bycia, ale… za bardzo bawiły ją pokazy zazdrości łucznika. Objęła szyję Orka i cmoknęła go w policzek, ukradkiem obserwując nie tylko mimikę Wagnera, lecz także jego myśli.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy