Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2090

    avatar Kazute Kazute

    O ile było to możliwe, przyjrzała się hobgoblinowi i na podstawie ubioru spróbowała odgadnąć profesję. Czasami lubiła bez używania magii zgadywać, kim ktoś jest lub o czym myśli, gdyż ciągłe zaglądanie w czyjeś głowy czasami bywało nużące.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2091

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Jego zakazana morda nie sugerowałaby nikogo, kto zajmuje się czymkolwiek legalnym, zwłaszcza że cała scena odbywała się w Kasuss. Poza tym nie ukrywał, a wręcz obnosił się, symboli mówiących o jego przynależności do Kartelu, był więc najpewniej jakimś jego urzędnikiem, werbownikiem lub kimś w tym guście.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2092

        avatar Kazute Kazute

        Więc Korian chce przyłączyć się do Kartelu? A może ma zlecenie dla jego członków? Ostrożnie spróbowała zajrzeć do umysłu mężczyzny, pragnąc się dowiedzieć, jakież to ma interesy z Hobgoblinem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2093

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Równie dobrze mogłabyś wybadać umysł Hobgoblina, bo nie wiedziałaś, czy zielony mówi Twojemu kompanowi całą prawdę. Niemniej, po kilku minutach mentalnych poszukiwań odkryłaś, że Korian został zakontraktowany do jakiegoś konkretnego zlecenia dla jednego z watażków Kartelu, którego ten Hobgoblin był przedstawicielem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2094

            avatar Kazute Kazute

            Starała się dowiedzieć, jakież to zlecenie. Kradzież, zabicie kogoś?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2095

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Poniekąd oba, ponieważ między przyszłym pracodawcą Koriana a jednym z lokalnych hersztów pomniejszych gangów wybuchł ostry konflikt, którego nie da się załatwić polubownie, stąd potrzeba zwerbowania kilkunastu lub kilkudziesięciu najemników, aby zgładzili jego, jego sługusów, a na koniec również doszczętnie ograbili i puścili z dymem jego kwaterę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2096

                avatar Kazute Kazute

                Interesujące. Jakie były szczegóły konfliktu?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2097

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Tego się nie dowiedziałaś, ale żyjesz w Kasuss wystarczająco długo, aby wiedzieć, że najpewniej poszło o strefy wpływów, pieniądze, osobiste urazy czy tym podobne rzeczy, które od zawsze dzielą wszystkich, nie tylko watażków i hersztów przestępczego półświatka.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2098

                    avatar Kazute Kazute

                    Może sama też się załapie na tę samą misję co Korian? Oczywiście Khargula też w to wciągnie, Ork będzie miał okazję się zabawić. Wprawdzie nie tylko on, Sonya sama dawno nie machała toporkiem w niziutkim, acz umięśnionym ciele Krasnoluda, a nie wolno jej za bardzo tracić wprawy we wczuwaniu się w poszczególne postacie różnych ras…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2099

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Kazute:
                      Cóż, niegłupi pomysł, który warto byłoby wcielić w życie. Nie dość, że wszyscy zarobicie, to będziesz jeszcze miała oko na tego niesfornego człowieczka.
                      Taczka:
                      Podróż z kryjówki Łaków nieopodal Gilgasz do Kasuss była może i krótka, bo z wykorzystaniem rzek, które wydatnie ją skróciły, ale na pewno niezbyt przyjemna. Nic dziwnego, skoro praktycznie całą podróż spędziłaś w więzach, ze szmatą na oczach i kneblem w ustach. Ledwie raz rozwiązano Cię, abyś mogła przespacerować się po obozowisku łowców niewolników, a knebel ściągano Ci wyłącznie do niesmacznych i niezbyt częstych posiłków. Dopiero teraz, gdy znaleźliście się na miejscu, Gnolle rozcięły Ci więzy na nogach, a potem ściągnęły szmatkę z oczu, więc znów mogłaś ujrzeć to miasto, które tak niedawno opuściłaś, jego zgiełk i gwar. Po kilku minutach, Gnolle zaprowadziły Cię na niewielki podest, gdzie ustawiono Cię obok innych niewolnic, głównie Elfek, również ze związanymi rękoma i z zakneblowanymi ustami. Po chwili wokół stoiska z żywym towarem zaroiło się od klientów, głównie ludzi, ale też Nordów, Orków, Mrocznych Elfów i, co dla Ciebie najważniejsze, Goblinów. Jak na razie większość uwagi absorbowały inne kobiety, o które toczyły się bardziej zażarte licytacje, padały też przy nich dość duże sumy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2100

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        Czekała więc, bo cóż innego mogła zrobić.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2101

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Faktycznie, niewiele, więc stałaś tylko na uboczu. Dopiero kiedy niemalże wszystkie inne niewolnice znalazły nowych właścicieli, podobnie jak ich złoto nowe miejsce spoczynku, w sakwach Gnolli, zaczęła się licytacja o Ciebie.
                          ‐ A za tą weźmiemy… No, z pięćdziesiąt złota. ‐ zarządził prowadzący aukcję handlarz niewolników, a widząc niewielki odzew społeczności, westchnął i powiedział:
                          ‐ Choć jest młoda, to zobaczycie, że jeszcze wyrośnie. Poza tym potrafi gotować, sprzątać, prać i wykonywać tym podobne prace, prawda? ‐ zachęcał, ostatnie słowo zwracając do Ciebie, rzucił też na Ciebie przelotnym spojrzeniem, po którym poznałaś, że powinnaś chyba potwierdzić.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2102

                            avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                            Zaczęła więc przytakiwać do tego, co on mówił.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2103

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Mimo zachwalania Twoich zalet wciąż nie znajdywał się chętny na zakup. Był to problem dla Gnolli które chciały zarobić i musiały sprzedać Cię tym Goblinom, aby wykonać misję dla Maga, zaś Ty, gdybyś nie została sprzedana tutaj, mogłabyś zaznać o wiele gorszego losu lub wrócić do kryjówki Łaków, gdzie zapewne zostałabyś ukarana, choć to nie Twoja wina.
                              Na szczęście (lub nieszczęście) znalazł się w końcu jeden chętny, a że nie było innych, to wygrał aukcję płacąc jedynie pięćdziesiąt złotników.
                              Zostałaś sprowadzona z podestu, założono Ci też pętlę z liny na szyję, a jej koniec wręczono Twojemu nowemu właścicielowi, którym był jeden z grupki pięciu Goblinów. Bez zbędnych ceregieli pociągnął za linę na Twojej szyi, prowadząc Cię do centrum miasta.
                              ‐ Hehe, ucieczka się nie udała, co? ‐ zagadnął, odwracając się do Ciebie i szczerząc w uśmiechu żółte kły. ‐ Jak nasz szefo czegoś chce, to to dostaje.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2104

                                avatar Kazute Kazute

                                Nim opuściła miejsce, postanowiła zrobić jeszcze tylko dwie rzeczy. Najpierw w umyśle Koriana zamazała nieco pamięć o tym, jak wygląda jej forma Krasnoluda w ten sposób, że za nic nie mógł przypomnieć sobie twarzy brodacza. Później do umysłu jego rozmówcy wszczepiła informację o tym, że warto by było nająć krasnoludzkiego piwożłopa Kadrina, który nie najgorzej machał toporem oraz jego orczego towarzysza Khargula. A przynajmniej starała się zaszczepić te informacje.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2105

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Udało Ci się, ale dyskusyjne, czy tamci wygrzebią te konkretne myśli ze swoich umysłów.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2106

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    Odwróciła tylko wzrok i nie odezwała się do goblina.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2107

                                      avatar Kazute Kazute

                                      Ewentualnie sama odnajdzie zleceniodawcę, a co do Koriana… Trudno, wtedy będzie odrobinkę ostrzej. Wróbelek uznała, że pora wracać do siebie, więc odleciała do swojego domku.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2108

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Taczka:
                                        Tamten jedynie zarechotał, a pozostali mu zawtórowali. Po jakimś czasie trafiliście pod okazałą rezydencję tego Goblina, znajdującą się nieopodal przecinającej miasto rzeki, przy której zbudowano nawet nadbrzeże i ustawiono kilka małych łódek. Całość otaczała palisada i kilka wieżyczek ze strażnikami, więc niewiele widziałaś. Dopiero po chwili, gdy przekroczyliście bramę, znalazłaś się w ciemnym, wilgotnym, zatęchłym i cuchnącym korytarzu, oświetlonym z rzadka kilkoma pochodniami na ścianach, wiszących tam w nieregularnych odstępach.
                                        Kazute:
                                        Mając w pamięci niedawne incydenty z kotami, psami i innymi miejskimi zwierzętami, leciałaś odpowiednio wysoko i daleko od zabudowy, więc znalazłaś się u siebie bez żadnych trudności.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2109

                                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                          Próbowała jakoś zignorować ten smród i iść dalej.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy