Miasto Kasuss

[Kubeł1001]

Kuba1001

Opliko:
‐ Nieistotne. Mój zaufany człowiek zaprowadzi Cię tam.

[Kubeł1001]

opliko95

‐Dobrze. Mogę więc już iść.

[Kubeł1001]

Zeromus

Golbez: ‐ Tylko pamiętaj … to jest jedno z niewielu miejsc, gdzie nie zaglądają paladyni, więc lepiej nie próbuj żadnych akcji z uwolnieniem niewolników
Cecil: ‐ Wiem, ale nie powinno tak być
Podeszli do tablicy

[Kubeł1001]

Kuba1001

Opliko:
‐ Więc możesz iść. Moi ludzie czekają na zewnątrz.
Zero:
Jak na tablicę ogłoszeń przystało było tam sporo ogłoszeń. Zależy czego szukali dokładnie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Poszukiwali ogłoszeń dotyczących polowania na potwory lub zabijania nieumarłych ewentualnie demonów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jeśli Demonów nie ma w okolicy to próżno szukać zleceń na zabicie ich. Nieumarłych też raczej się tu nie znajdzie ze względu na bliskość Hammer. A zleceń na potwory było dużo. Zależy czego szukali dokładnie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Ogólnie szukali zleceń na stwory poza smokami, trollami i ogrami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Mogłeś więc wybrać bandę Trolli, watahę wilków lub sporą grupę bandyckich Goblinów i Orków.

[Kubeł1001]

Zeromus

Golbez: ‐ Ta brzmi ciekawie ‐ Bierze do ręki informację o Orkach ‐ I nie będziesz musiał splamić sobie honoru paladyna … Chociaż nie wiem, po co ci on
Cecil: ‐ No dobrze … w sumie jest ona lepiej płatna, więc chodźmy
Wzięli kartkę ze sobą i udali do zleceniodawcy

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dokładniejszych informacji niestety brak, ale możecie zdobyć je u zleceniodawcy. A tego macie szukać poza miastem co chyba jest dość dziwne.

[Kubeł1001]

Zeromus

Kierują się wytycznymi

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jedyne wytyczne to “Dom poza miastem.” Nie powiedziane jak daleko czy jak wygląda.

[Kubeł1001]

Zeromus

Szukają domu poza murami miasta

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie zauważyliście tylko wątłe światełko w okolicy rzeki.

[Kubeł1001]

Zeromus

Ostrożnie kierują się w tamtą stronę

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tym sposobem trafiliście do małej lepianki, a światło pochodziło z kilu pochodni ustawionych poza chatą.

[Kubeł1001]

Zeromus

Wchodzą do środka zachowując czujność

[Kubeł1001]

Kuba1001

Właściwie to drzwi były zamknięte i zaryglowane od środka, więc tak średnio weszliście.

[Kubeł1001]

Zeromus

G: Puka a raczej wali w drzwi

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wypi***alać, wandale jedne! ‐ ryknął ktoś z głębi chatki.