‐ To moja pomocniczka, będzie mi pomagać w zleceniach .‐ stwierdził spokojnie, niby od tak uderzając swój topór ręką dając znak że jeśli spróbuje swoimi żartami pójść dalej nie skończy się to dla niego dobrze ‐.
W tym tłumie wypatrzyłeś w końcu jakąś kolejkę do małej budki, pewnie to tam. Miałeś szczęście, bo była dość krótka i stało tam tylko półtuzina żołnierzy do wynajęcia.
‐ Prowadziłem łupieżcze wypady z Karak’akes na Verden oprócz tego od jakichś dziesięciu lat jeżdżę po Verden i zajmuje się najemnictwem ‐ służyłem w z moją kompanią w wielu wojnach, byliśmy nawet w Rhun gdy demony zaatakowały .