Miasto Kasuss
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Postanowił zacząć tak jak każdy oficer bandy zacząć powinien, czyli od słowa “ku*wa”
‐ Kuwa mać, wali od was gorzelnią na pół kilometra skuwysyny . Wyłazimy stąd a jak coś zepsujecie to wyrwę wam kręgosłup przez odbyt i sprzedam jako ozdobę świąteczną !‐ podszedł do nich szturchając ich żeby się pobudzili ‐. Ruszać się ! Wychodzimy
-
-
-
Kuba1001
Zerwał się na ten zastrzyk i zaczął strzelać na około wściekłym wzrokiem, który ostatecznie spoczął na stojącym obok Elfie, który mając w dupie zaistniałą sytuację, zawzięcie zamiatał podłogę.
‐ TY KU*WA PEDALE!!! ‐ ryknął i rzucił się na niego i jednym ciosem rozkwasił mu całą twarz i posłał na najdalszą ścianę.
Drugi tylko śmiał się.
‐ Móeiłeeee, żee dostniezzzz w dupe! Hehehe! -
-
Kuba1001
‐ Zabię tego pedała! ‐ stwierdził idąc w stronę Elfa, choć w jego przypadku już prawie nie było czego zajeć.
Widząc to do Elfa podszedł jakiś człowiek i wdał się w kłótnie z Twoim podwładnym. I dostał po mordzie, ale wtedy na plecy wikinga rzucił się postawny Krasnolud. Doskoczył ze stołu, ale i tak miał problem, bo nadchodzili kolejni ludzie i Elfy.
‐ WPIE**OL!!! ‐ krzyknął drugi i wytrzeźwiał natychmiast rzucają się na grupkę by pomóc swojemu towarzyszowi w walce.
‐ Em… Profesjonaliści? ‐ zapytała Oola. -
Bilolus1
‐ Nigdy nie nazwałem ich profesjonalistami .‐ stwierdził kiwając głową, po czym podał każdemu atakującemu spory zastrzyk bólu w nogach, coś w rodzaju skurczu tak żeby ich poprzewracać pojedyńczo żeby się za mocno nie osłabić ‐. Ukryj się gdzieś za mną, jak ktoś podejdzie to go połamię .‐ po czym spojrzał na trzeciego ze swoich ‐. Jak chcesz to też idź się bić .
-
Kuba1001
Kiwnął głową i rzucił się do bitki.
Trwało to około pięciu minut. Przewaga liczebna była na korzyść przeciwników najemników i wynosiła około trzech lub nawet czterech do jednego.
A wiadomo, że skończyło się tak: Wikingowie radośni z dawki wpie**olu stoją nad zmasakrowanymi przeciwnikami.
‐ Chodźmy, szefo. ‐ rzucił ten co był pierwszy do walki. ‐ Mają za swoje.
‐ No. Pedalski Elf.
‐ Ja czułem, że z tą rasą jest coś nie tak. -
-
-
-
-
-