Miasto Kasuss

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Wbiegła za nimi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Lokal dość zadbany, ale jakoś nie powala. Zastawiony był stolikami i krzesłami, był też jeden stolik do gry w karty. Między nimi kręciły się kelnerki w skąpych strojach, roznoszące drinki i jedzenie. Karczma pełna była typków spod ciemnej gwiazdy, głównie ludzi Kartelu, ale też niezależnych łowców głów, łowców nagród, najemników, przemytników i prywatnych ochroniarzy. Zapewne wśród nich byli też przedstawiciele Zatrutych Ostrzy. Za ladą długiego baru stał jakiś mężczyzna. Twoi towarzysze wybrali stolik na uboczu.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Więc usiadła przy stole, przy którym siedzieli jej towarzysze.
‐Ten twój przyjaciel jest tutaj?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie, ale powinien niedługo się pojawić.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Już nic nie mówiła, jedynie czekała.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Czekanie trochę trwało, więc szlachcic zawołał kelnerkę. On zamówił wino, jego towarzysz piwo, a Tobie też wypada coś wziąć.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Poproszę kromkę chleba i szklankę wody.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wino i piwo trafiły do Twych towarzyszy, a i Ty otrzymałaś swój dość skromny posiłek.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Ile za to płacę? ‐ Spytała się kelnerki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Właściwie to nic. ‐ odpowiedziała, gdy pozostali zapłacili.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Darmówka? ‐ Spytała się zdziwiona.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Chleba i wody nam nie brakuje. ‐ odpowiedziała odchodząc.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Czyli darmówka. ‐ Powiedziała do siebie i zaczęła powoli jeść.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ty więc powoli jadłaś, a oni powoli pili.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Zjadła do końca i wypiła wodę.
‐Ile będziemy jeszcze czekać na Twojego “znajomego”?

[Kubeł1001]

Kuba1001

W odpowiedzi wskazał na mężczyznę, który kierował się ku Wam.
Miał na sobie lekki pancerz, nakolanniki, nagolenniki i naramienniki w szarym kolorze. Przy pasie nosił miecz jednoręczny, topór jednoręczny i jednym ostrzu i srebrny róg. Jego twarz szpeciły blizny, ale posiadał też średniej długości brodę, wąsy i długie włosy, spływające po ramionach. Miał też takie jasne, przenikliwe oczy…

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

‐Nie jest zły… ‐ Powiedziała, kiedy go zobaczyła i uśmiechnęła się

[Kubeł1001]

Kuba1001

Podszedł do Waszego stolika i bez żadnych wstępów usiadł na jednym z krzeseł.

[Kubeł1001]

Taczkajestfajna

Czekała aż ktoś się odezwie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Inni chyba przyjęli podobną strategię.