Miasto Kasuss
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Mroczne Elfy to rasowi płatni mordercy, bycie skrytobójcą mają we krwi. I nie tolerują porażek, a za porażkę na pewno uznają żywego Dethana. Mamy więc kilka opcji: Pierwsza ‐ nie opuszcza on tego domu, jakby nigdy nie istniał, a słuch o nim zaginie. Druga ‐ Opuszczamy miasto i nie wracamy, licząc, że Drowy sobie odpuszczą. Zaś trzecia, i zdecydowanie moja ulubiona, ‐ zabijemy ich, zanim oni zabiją nas.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Abby:
‐ Nie jestem nowicjuszem. ‐ odrzekł, zamykając drzwi, może nieco gwałtownie.
Taczka:
‐ A co Cię to obchodzi? ‐ warknął opryskliwy człowiek bez lewego ucha, będący jednym z ochroniarzy Twego pana. Widać, że miał ochotę Cię teraz uderzyć, ale rzut oka na drugiego kiziora sprawił, że stracił animusz. Ten ponad dwu i pół metrowy Nord z wielkim toporzyskiem już kilka razy hamował jego zapędy, choć nie wiesz czemu. W sumie nic o nim nie wiesz, może poza tym, że nazywa się tak dziwnie, chyba Kjartan. Ogółem milczący, małomówny gość. -
-