Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Archipelag Sztormu

Archipelag Sztormu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.0k Posty 4 Uczestników 9.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #262

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Wiewiur:
    Znalazłeś całkiem wygodną skrzynię.
    Taczka:
    ‐ Zna tu któryś Magię? ‐ spytał marynarz przewodzący grupie, popatrując na każdego. ‐ Zajebmy im z pioruna, kuli ognia czy coś takiego, może wtedy wylezą?
    Ekspedycja:
    Abby:
    ‐ Stawiam swoją dzienną dawkę rumu, że jak nic niedługo coś się wydarzy… W końcu popłynęli na zwiady, nie?
    Kazute:
    Wzruszył ramionami i wrócił do wpatrywania się w horyzont, najwidoczniej nie mając tematów do rozmowy lub innych pomysłów na spędzenie wolnego czasu.
    Rafael:
    Nikt Ci go nie podpie**olił, tak więc jest jak najbardziej na miejscu. A jeśli mowa o otoczeniu to masz przed sobą plażę z białym piaskiem, zasłaną muszelkami, kamieniami, wyrzuconymi na brzeg wodorostami i meduzami, krabami oraz tym podobnymi stworkami. A dalej rozciąga się rozległa dżungla.
    Vader:
    //Nie będę opisywać tego samego po raz drugi, widzisz to co Rafael.//
    Wiewiur:
    //Nie będę opisywać tego samego po raz trzeci, widzisz to co Rafael.//
    Max:
    Twój szalony kompan może potrzebować pomocy, w końcu jest kwatermistrzem, a wszystkiego nie uniesie, do tego pomagający mu czasem Drakonid (nie, nie postać Wiewiura) popłynął na wyspę…

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #263

      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

      ‐ Może, a może nie. Czasem jedzie się na zwiady i nic się nie dowiaduje.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #264

        avatar Vader0PL Vader0PL

        ‐Czyli pora sprawdzić najbliższą okolicę.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #265

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          Udał się więc do niego.
          ‐ W czymś pomóc?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #266

            avatar Kazute Kazute

            ‐ A czy Ty chciałbyś się wybrać na taki zwiad?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #267

              avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

              Aver
              ‐ Yhm. ‐ Mruknął na potwierdzenie, że usłyszał polecenie i poczekał, aż grupa ustali formację w jakiej ruszą przeczesać dżunglę bądź plażę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #268

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                Gdurb
                Usiadł więc na niej

                Sh’arghaan
                Sięgnął po swoją broń i czekał na dokładniejsze rozkazy. Znał już plany, pora na sposób ich zrealizowania…

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #269

                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                  ‐A po co mają wychodzić?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #270

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    ‐Dobra, za mną. Osłaniajcie siebie nawzajem.
                    Ruszył przodem z wyciągniętym mieczem.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #271

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Taczka:
                      ‐ Żebyśmy mogli poznać ich zamiary względem nas: Jak będą neutralni to nakłonimy ich do pomocy. Jak będą chcieć nam pomóc, to zaprzęgniemy ich do roboty przy kopaniu akwamarynu. A jak okaże się, że nie chcą mieć żadnych intruzów na swoim podwórku to najpewniej ich wybijemy, zaprzęgniemy do roboty i spakujemy do ładowni, żeby później sprzedać ich razem z innymi łupami. Jasne? ‐ spytał i skinął głową jednemu z marynarzy, który chyba rzeczywiście był Magiem, bo przez jakiś czas zbierał energię, aby później gwałtownie wyrzucić prawą dłoń w górę i w ten sposób przeciąć powietrze błyskawicą i hukiem, który zwykle kojarzył się z oberwaniem chmury i gwałtownymi opadami deszczu. Ale że tutaj deszcz pada tylko w określone miesiące, to nie musisz obawiać się zmoknięcia.
                      Wiewiur:
                      Zająłeś miejsce, z którego dokładnie widziałeś błyskawicę wystrzeloną w powietrze przez jakiegoś Maga oraz towarzyszący temu huk.
                      ‐ Tak to się robi. ‐ skomentował stojący niedaleko marynarz, choć nie masz pewności czy słowa te skierował do siebie, czy do Ciebie.
                      Ekspedycja:
                      Kazute:
                      Wytrzeszczył na Ciebie oczy i wybuchnął śmiechem.
                      ‐ Niby po co? Żeby dać się zeżreć? Jestem chłopcem okrętowym, przekazuję jakieś rozkazy, myję pokłady, pomagam w kuchni i zajmuję się innymi pierdołami, a na wyspach przecież pełno jest tubylców, zwierząt, potworów i innych takich, które pewnie pożarłyby mnie, zanim bym krzyknął.
                      Abby:
                      Podrapał się po brodzie.
                      ‐ Ano, w sumie racja… Ej, a jak myślisz: Dadzą nam trochę tego akwamarynu albo co? Kiedyś widziałem jednego hrabiego, jak miał złoty wisior z takim, zajebiście wyglądało…
                      Max:
                      Podrapał się po głowie hakiem, jak to miał w zwyczaju gdy się nad czymś zastanawiał.
                      ‐ W sumie… Tak, tak, przydasz mi się. Chodź. ‐ powiedział i ruszył wgłąb pomieszczenia kwatermistrzowskiego.
                      Vader, Rafael, Wiewiur:
                      Brak dokładniejszych rozkazów (Vader, Ty tu dowodzisz :V) sprawił, że ochotnicy rozeszli się po plaży pojedynczo lub parami, acz w kierunku dżungli żaden się tak profilaktycznie nie zapuszczał.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #272

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        ‐Idziemy sprawdzić kawał dżungli, jeden tylko niech zostanie na ochotnika przy łodzi.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #273

                          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                          Gdurb
                          ‐ To do mnie?‐ Zwrócił się do maga, wrokiem też szukając potencjalnych odbiorców jego słów.

                          Sh’arghaan
                          Stanął więc niedaleko wejścia do dżungli czekając na resztę ludzi, nieludzi, którzy wejdą tam razem z nim.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #274

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            Poszedł więc za nim.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #275

                              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                              ‐ Jak chcesz wyglądać jak hrabia, to czemu nie? Ino nie przepij za szybko.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #276

                                avatar Kazute Kazute

                                ‐ Ale gdybyś był dorosły i miał doświadczenie w boju, wtedy byś zaryzykował?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #277

                                  avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                  Aver
                                  ‐ Ja tam bym się przeszedł. Już wystarczającą długo się nasiedziałem w życiu.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #278

                                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                    Czekał na efekty tego, co zrobił jego kompan.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #279

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Taczka:
                                      Chaty zaczęli opuszczać ich mieszkańcy i po chwili zebrał się tam spory tłumek kobiet, dzieci i starców.
                                      ‐ Nie widzę nigdzie mężczyzn. ‐ powiedział Mag, szykując się do inkantacji zaklęcia. ‐ Nie podoba mi się to…
                                      Jak na zawołanie powietrze przeszył świst prymitywnych strzałek wystrzelonych z dmuchawek, strzał wystrzelonych z łuków i ciśniętych oszczepów, zaś z dżungli wypadli wykrzykujący rozmaite słowa i okrzyki wojenne wojownicy z lokalnego plemienia, zbrojni w broń wykonaną z drewna, kości, krzemienia,a w jednym czy dwóch wypadkach również w włócznie o grocie z akwamarynu.
                                      Wiewiur:
                                      ‐ Może być i do Ciebie. ‐ odparł. ‐ Ale coś czuję, że potrzebują naszej pomocy. Lub będą jej potrzebować. ‐ dodał, mając zapewne na myśli wysłanych do wioski marynarzy.
                                      Ekspedycja:
                                      Abby:
                                      ‐ I tym się właśnie martwię, bo z jednej strony mógłbym chlać za to kilka miesięcy, a z drugiej to świetnie byłoby to pokazać wnukom i opowiedzieć różne niestworzone i wymyślone historie… Cholera, z tym że ja nie mam wnuków…
                                      Max:
                                      Trafiłeś na tyły, gdzie to wszystko nie było ułożone tak elegancko jak z przodu, ale rozrzucone wszędzie, bez jakiegokolwiek ładu i składu.
                                      ‐ Posprzątaj to i posegreguj, jak Ci się coś spodoba to pokaż, może będziesz mógł wziąć. Będę w kambuzie, dziś moje popisowe szkarłupnie w sosie własnym! ‐ krzyknął jeszcze już na odchodnym, właściwie będąc w drzwiach pomieszczenia. Cóż, nieźle się wkopałeś…
                                      Kazute:
                                      ‐ Wtedy? Oczywiście, że tak, w końcu przygoda to ryzyko, prawda?
                                      Vader, Rafael, Wiewiur:
                                      Wybór padł na jakiegoś ludzkiego łucznika, w sumie dobrze, w razie ucieczki zapewni Wam osłonę swoimi strzałami. Niemniej, resztą drużyny wkroczyliście do dżungli, pełnej nowych obrazów, smaków, zapachów, dźwięków i licznych istot żywych, które je wydają… Jednakże na razie nic nie wskazuje na to, żeby z krzaków miało coś wyleźć i Was pożreć.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #280

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        Nie przeszkadzało mu to zbytnio. I tak mógł się tutaj zanudzić. Może robota do przyjemnych i ciekawych nie należała, ale lepsze to, niż szfędanie się po pokładzie, licząc że Deus zrobi coś ciekawego… Zabrał się więc do pracy.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #281

                                          avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                          ‐ Za dzieci możesz wziąć się sam, z wnukami będzie trudniej…

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy