Wioska w Księstwie Ludzi
-
-
-
-
Kuba1001
Wspólnymi siłami dotarliście, rzecz jasna dzięki mgle, w miarę niezauważeni pod samą bramę, jednakże była ona szczelnie zamknięta i nic nie zapowiada, aby miało się coś w tej sprawie zmienić. Ponadto po pierwszym wrażeniu, jakim był lęk i niepokój, strażnicy wzmogli swą czujność, więc mogą wykryć Wasze podejrzane operacje lub zwyczajnie zainteresować się zwierzyńcem, jeśli ten zrobi się zbyt głośny.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Nikt nie był na tyle głupi, aby wyleźć w przerażającą mgłę w celu zbadania dziwnych odgłosów, a więc raczej poczekasz z ich użyciem.
Max:
Czekasz.
Bulwa:
Jeden ze strażników na murach wypuścił niecelną strzałę, która wbiła się w ziemię niedaleko jednego z Twoich wilków, ale poza tym brak reakcji ze strony ludzi, zaś praca korzeni idzie powoli i mozolnie, ale wciąż do przodu. -
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Jak najbardziej. Ach, no i mgła zaczęła się przerzedzać.
Max:
Naprawdę nie doceniałeś ludzi projektujących tę budowlę lub stojących na warcie, ponieważ tylko idiota ułatwiłby wejście na mury od zewnątrz, w końcu to niemalże jak zaproszenie dla ewentualnych atakujących… Słabych punktów też nie widać, acz Twoja mgła zaczynała powoli znikać, więc może teraz dostrzeżesz coś więcej.
Bulwa:
Jesteś już o krok od zniszczenia bramy, ale co z tego, skoro mgła zaczęła się przerzedzać, a strażnicy chyba zauważyli korzenie majstrujące im przy bramie, ponieważ podnieśli alarm? -