Wioska w Księstwie Ludzi
-
bulorwas
Z zamglonymi od myśli oczami zajął się opatrywaniem tych dupków. J‐jak? Jak mogło do tego dojść… To wina tych skuwysynów! Je**nych krzyżowców! Wyrżnąć ich wszystkich! WYRŻNĄĆ W PIEŃ ŚCIERWO! PÓKI ŻYJEM, NIE SPOCZNIEM, PÓKIM TE SKUWIESYNY CHODZĄ PO ZIEMI (oczywiście zaraz po Zefirach.).
‐Escepek, umiesz wskrzeszać zmarłych jako duchy. Zwierzęta też.
Stwierdził ponuro opatrując mu rany. Nie chciał nawet dopuścić do siebie wiadomości, że nie może. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-