Księstwo Hobbitów
-
Kuba1001
Tym razem się udało, złamałaś mu kilka żeber, doprowadzając pewnie też do rozległych obrażeń wewnętrznych. Po chwili, z wyrazem całkowitego zdumienia na twarzy, padł na kolana, jeszcze żywy, choć już bezbronny.
Zastałeś tam samotnie studiującego sporą mapę mężczyznę o siwych włosach, który mimo wieku wciąż miał słuszną posturę i zapewne równie wielką siłę. Odziany był w zwykłe ubrania, acz niedaleko leżała pełna zbroja płytowa wraz z hełmem i pomalowaną krwistoczerwoną farbą tarcza, a przy pasie spokojnie spoczywał miecz długi.
‐ Jestem Ekrengraw, dowódca okolicznych wojsk cesarskich. ‐ przedstawił się, odkładając mapę. ‐ A, sądząc po kilku poprzednich wizytach, Ty jesteś zbłąkanym dowódcą, który szuka miejsca i rozkazów dla siebie i swoich podwładnych, tak? -
-
Kuba1001
Nie miał szans tego przeżyć, ale może to i dobrze? Niemniej, pozostałe Mroczne Elfy smętnie zwiesiły głowy, w końcu liczyli na zwycięstwo swego kandydata. Niemniej, bez oporów pozwolili wziąć się teraz do niewoli, a ich dowódca odszedł, aby porozmawiać z Imrahilem.
‐ Nie szykuje się łatwa przeprawa. ‐ westchnął mężczyzna. ‐ Mroczne Elfy mają potężną armię i przynajmniej czwarta jej część stacjonuje tutaj, w Księstwie Hobbitów. Na dodatek wiedzą, że się zbliżamy, więc na pewno nas zaatakują. Najbardziej obawiam się potworów, takich jak Pantery Cienia, Hydry czy Minotaury, z resztą powinniśmy sobie poradzić. Jako jednostka weteranów, proponuję żebyście zostali w odwodzie i weszli do boju, gdy nasi zaczną walkę. Wtedy będzie potrzebna nam solidna podpora w postaci Twojego oddziału, dowódco.
-
-
-
-
Kuba1001
‐ W pierwszej linii na pewno pójdą niewolnicy, Gobliny, Worgeni, ludzie i Krasnoludy, podzieleni na kilka fal, każda lepsza od następnej. Nie ma raczej co liczyć na to, aby ich zdradzili, choć poczyniliśmy w tym celu już pewne kroki… Później wkroczą zwykli żołnierze piechoty, kusznicy i kawaleria, a jeśli im się nie powiedzie, najpewniej spotkamy się w boju z Minotaurami różnych szczepów, Panterami Cienia, a nawet Hydrami…
Wróciliście tam bez zbędnych przeszkód, gdzie część żołnierzy zajęła się pilnowaniem jeńców, inni czyścili broń, odpoczywali, jedli, pili i rozmawiali, a jedynie Imrahil siedział na uboczu, rozmyślając nad Waszą obecną sytuacją, strategią czy też sensem tego wszystkiego.
-
-
Kuba1001
‐ Miałbym też do Was prośbę, żebyście wzięli dziś część nocnej warty. Wiem, że wiele wymagam, ale jestem niemalże pewien, że przed bitwą Mroczne Elfy wyślą tu swoich skrytobójców czy szpiegów, aby zinfiltrować nasze siły, więc potrzebuję sprawdzonych weteranów na warcie.
Nie trwało to długo, bowiem pozostawiono ich kilku innym żołnierzom, a Ciebie i resztę Imrahil zwołał na naradę.
‐ Jestem już pewien, że kwestią czasu jest walna bitwa, gdy przyjdzie odsiecz z Cesarstwa. Dlatego musimy zwiększyć częstotliwość naszych działań, bruździć Drowom, zaproponować Hobbitom wspólną walkę… Ale jest też zadanie, do którego potrzebuję oddziału ochotników, a zajmą się nim oni teraz, jak najszybciej. -
-
Kuba1001
Oficer kazał Ci podejść bliżej, wskazując punkt na mapie przyszłego pola bitwy, a później na kolejnej, przedstawiającej obóz.
‐ Zapamiętaj lub przerysuj, bo nie mam kopii, a rozmieszczenie Ciebie i Twoich ludzi na warcie czy polu bitwy będzie kluczowe.Skinął głową, a gdy reszta chętnych zebrała się, zaczął tłumaczyć:
‐ Wasza misja polega na tym, aby przekraść się przez granicę na drugą stronę, do naszej armii, o której wiemy doskonale, że już tam jest lub niedługo będzie, sądząc po gorączkowych przygotowaniach Drowów do obrony. Musicie im powiedzieć, że są tu wciąż żołnierze Cesarstwa, gotowi za nie walczyć i ginąć, a przy okazji powinniście zdobyć też jak najwięcej informacji o armii wroga nad granicą. -
Vader0PL
Dowódca
Pokiwał głową i spróbował sobie to narysować. Jeżeli nie miał czym i jak, to po prostu wpatrywał się w to na tyle długo, żeby w głowie utrwalić sobie szczegółowe obrazy.Żołnierz
No cóż, to nie będzie bezpieczna misja. Ale była konieczna do utrzymania przy życiu całej reszty.
‐Ile mamy czasu przed wyruszeniem? -
Kuba1001
Zawsze miałeś dobrą pamięć, więc wystarczyło zapamiętać, ale prędzej czy później i tak będziesz musiał to przenieść na papier, aby Twoi żołnierze też mieli o tym wszystkim jakiekolwiek pojęcie.
‐ Ofensywa ruszy lada dzień, a może być też i tak, że Wasze pojawienie się ją przyśpieszy, więc im szybciej wyruszycie, tym lepiej dla nas, żołnierzy Cesarstwa szykujących się do ataku i Hobbitów.
-
-
-
-
-
Vader0PL
Cerevouils Klof z rodu Przeklętych
W odpowiedzi wyciągnął miecz i jego końcem zaczął kreślić głębokimi liniami mapę, przedstawiającą obóz.
‐Dzisiaj przypada nam nocna warta. Bądźcie więc czujni, gdyż Drowy mogą spróbować się przedostać myśląc, że będziemy zmęczeni i niezbyt czujni. Pokażmy im, że się mylą… ‐ Spojrzał po ich twarzach i hełmach. Widział w nich przyjaciół, najwierniejszych jakich miał. ‐ Osobiście będę na tej warcie, wraz z wami. Nie zamierzam zmieniać tego, jak was traktuję, chociaż już dawno opuściliśmy las. A jutro rano, przed śniadaniem, przedstawię wam mapę pola bitwy, która również została mi zaprezentowana.Ezgi Maura
A więc wyruszyli. Ponownie pomoc Elfki powinna być nieoceniona, gdyż najlepiej się znała w sprawach skradania. -
Kuba1001
‐ Wszyscy będziemy na tej warcie czy możemy się zmieniać? ‐ zapytał jeden z żołnierzy, niezbyt pewny, czy ta warta będzie różnić się czymś od nich, skoro wydawała się o wiele ważniejsza, niż zwykle.
Owszem, to ona szybko przejęła przewodnictwo nad grupą. Jednakże znalezienie granicy nie było niczym trudnym to tam ciągnęły wszystkie lokalne oddziały Drowów, ich bestii i niewolników, schody zaczynały się dopiero teraz, gdy trzeba było się przekraść na drugą stronę.
-
Vader0PL
Cerevouils Klof z rodu Przeklętych
‐Zmęczony strażnik jest nieskuteczny, a na błędy nie możemy sobie pozwolić, więc tak. Będą zmiany. Najczęściej na granicach obozu, gdyż to tam potrzebujemy największej czujności.Ezgi Maura
Rozejrzała się po okolicy, obserwując jakieś charakterystyczne punkty, które zwracały na siebie uwagę. Pojedyncze drzewo, czy coś innego w tym stylu.