Bądź co bądź, są to miasta położone na niebezpiecznym odludziu. Krasnal‐najemnior zawsze znajdzie jakieś zajęcie, by ofiarować swoje usługi w zamian za złoto.
Eksplozje rzeczywiście są fajne i tu też nastąpiła eksplozja, ale entuzjazmu i radości, gdy przywódca obwieścił, że możecie tu zostać, zorganizowano też Wam kwatery.
Teraz? Przenieść swoje rzeczy. Po zrobieniu tego, udał się znaleźć jakąś tablicę ogłoszeń. Nie wiadomo, czy ruszą dalej z wyprawą, a w międzyczasie warto znaleźć sobie jakieś zajęcie.
Poszukał wzrokiem jakiegoś ogłoszenia na łowy/zabójstwo czegoś, od razu odrzucając te niemożliwe dla krasnoluda. Czyli np. takie, gdzie trzeba zostać żywą pułapką, a następnie szybko uciekać.
Sprawdził, czy zadanie aktualnie i gdzie ma to dostarczać. Następnie ruszył do swojej świeżej kwatery i się dozbroił. I w swoją broń, i w potrzebną wiedzę. Sprawdził więc informacje o Yeti w swojej księdze potworów.