Widać, że tych kilka słów niemalże zamurowało obecnych. Jeden z nich, lecz nie Twój dotychczasowy rozmówca, zdążył tylko wydukać:
‐ Cz‐czy jesteś pe‐pewien, że to na pewno‐o oni‐i?
‐ A Olbrzymy? Lodowe Olbrzymy? ‐ spytał równie zimno, jak zimna jest skóra tych istot, mierząc Cię wzrokiem. ‐ Byli? Pojawili się? Wspomniał ktoś o nich?
//Dla pewności przeczytaj o nich jeszcze raz w Bestiariuszu.//