Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Sprawdził, czy zadanie aktualnie i gdzie ma to dostarczać. Następnie ruszył do swojej świeżej kwatery i się dozbroił. I w swoją broń, i w potrzebną wiedzę. Sprawdził więc informacje o Yeti w swojej księdze potworów.
Oba zadania aktualne, a i wiedzę poszerzyłeś. //Nie mam ochoty pisać tego samego, co dla Pieruna, więc sprawdź w jego wieży.//
///Rozumiem. Wyszedł ze swojej kwatery i poszukał dowódcy wyprawy.
Nie mogłeś go nigdzie znaleźć.
Więc spróbował znaleźć krasnoludy z wyprawy.
Znalazłeś.
‐I jak tam ziomki?
Zajęci byli sączeniem piwa i grą w karty. ‐ Dobrze, dobrze. ‐ odpowiedział jeden, a drugi poparł go jedynie kiwnięciem głowy.
‐Mieliście w okolicy rodziny, z tego co pamiętam. Czy więc znacie te okolice? Pytam się, bo każda wiedza się przyda na moim dzisiejszym polowaniu.
‐ Ja mam rodzinę, on nie. ‐ uściślił Drollo. ‐ A na co będziesz polować?
‐Właśnie się zastanawiam między wilkami, a Yeti.
‐ Na rozgrzewkę weź wilki. A z Yeti możesz mieć łatwiej, bo teraz dopiero zaczynają zmienić futro z brązowego na białe, więc może je jakoś wypatrzysz.
‐Skorzystam z tej rady.
‐ Na pewno Ci się przyda.
Kiwnął głową na znak zgody i ruszył w kierunku wyjścia. ‐Nie miejcie wielkich przygód beze mnie.
Pozostałe Krasnoludy najwidoczniej miały swoje przygody za sobą, więc żaden nie miał zamiaru Ci towarzyszyć.
Uzbrojony i żądny przygód opuścił Dekapolis.
Nikt nie zatrzymywał Cię przed bramą, więc wyszedłeś.
Dopiero wtedy uświadomił sobie, że nie ma narzędzi. Cofnął się i przeliczył pieniądze, jakie posiadał. Musi kupić trochę surowego mięsa.
Około dwustu sztuk złota. Spokojnie starczy.