Kuba1001
Tropów akurat jest tu masa, ale przeważnie różnorakiej zwierzyny.
Było dobre, słodkie i przede wszystkim ‐ rozgrzewające, co stanowiło przyjemną odmianę od aury panującej na zewnątrz, skąd wróciłeś. Po chwili karczmarz dostarczył Wam też po kieliszku, butelce wódki i kuflu piwa.