Dekapolis
-
Kuba1001
//Jak tam chcesz.//
Udało się, zwłaszcza że Cię nie zauważyły i były bardziej zainteresowane niedźwiedziem, a właściwie to jego truchłem.Chyba nie mogłeś wkroczyć w lepszej chwili, gdyż kilku mężczyzn trzymało już dłonie na rękojeściach mieczy, szabel i toporów, a więc tylko i wyłącznie Twoje wejście sprawiło, że nie doszło do rękoczynów, a wszyscy obecni wbili w Ciebie wzrok.
‐ A Ty to kto? ‐ spytał w końcu jeden z nich, nie tylko najodważniejszy, ale i zarazem najbardziej postawny ze wszystkich, w którym więcej mogło być barbarzyńcy niż zwykłego człowieka. -
-
Kuba1001
Padł martwy, ale za to reszta pobiegła w Twoim kierunku i otoczyła drzewo, skacząc w gorę i próbując Cię z niego ściągnąć za pomocą łap, pazurów i kłów.
‐ Od tych barbarzyńców? ‐ spytał inny, nieco bardziej obyty i właściwie wyglądający na najbardziej eleganckiego i kulturalnego w tej sali.
-
-
-
Vader0PL
Niziołek
‐A więc, będziecie musieli wyznaczyć maksymalnie trzech przedstawicieli… Profesor Gaster, twórca IMP, zaprasza was do dołączenia do swojej organizacji. Do tej organizacji mogą należeć tylko władcy i przywódcy najpotężniejszych krain i organizacji. Macie zaproszenie do dołączenia do IMP. Drugiej takowej nie będzie.Krasnolud
Poczekał z dziesięć minut. -
-
Vader0PL
///NGAHH
‐Gaster to Polomon i Profesor. Jeden z trzech wielkich przywódców Góry, czyli trzech ras zamieszkujących górę i jej okolice. IMP z kolei ma rozstrzygać wszystko, co się będzie działona świecie. Być może to wam pomoże, patrząc na waszą sytuację.Oskórował je i zabrał mięso. Ile czasu do końca polowania?
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Do Hammer miałeś zdecydowanie najbliżej, później już mniej więcej na jedno wychodziło czy udasz się do Mrocznego Królestwa czy na Trujący Szczyt.
O tropy nie było trudno, w poszukiwaniu pokarmu te bestie wałęsały się wszędzie. Jeden kończył się przy okazałym drzewie iglastym, a do tego wydawał się całkiem świeży.
-
-
-
-
Kuba1001
//Sugerowałem to, że jak załatwi sprawy w Hammer to odległość od Trującego Szczytu i Fortecy Paktu Trzech będzie mniej więcej taka sama.//
Nie, nie przy drzewie… Sprytna bestia wyskoczyła z zaspy śnieżnej przed Tobą i odrzuciła Cię kilka metrów jednym ciosem łapy, a później pobiegła w Twoim kierunku, aby dokończyć dzieła.
-