Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dekapolis

Dekapolis

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.1k Posty 5 Uczestników 12.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #674

    avatar Vader0PL Vader0PL

    ‐Te, Grollo.

    A więc się zgłosił na ochotnika.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #675

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      ‐ Heee? ‐ spytał zaspany, przebudzając się i otwierając oczy, które zaczął przecierać palcami. ‐ Czego…?

      Ruszyłeś tam z resztą w postaci trzech Magów i dwudziestu piechurów, którzy podzielili się na małe grupki w postaci pięciu wojowników i jednego adepta sztuk tajemnych na jedną, aby skuteczniej wypatrywać oczy na większym obszarze.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #676

        avatar Vader0PL Vader0PL

        ‐Gdzie do cholery jest Drollo?

        Perun Ward
        Kojarzył któregoś z nich z widzenia?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #677

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          ‐ Do ku*wy, dopiero się obudziłem, skąd mam niby wiedzieć?

          Piechurów nie, ale za to dwóch Magów ‐ owszem. A mianowicie z każdym balowałeś w karczmie w Argencie, dzięki Tobie również wypili więcej za mniejszą cenę.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #678

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Ja pie**olę, zaginął w akcji.

            Perun Ward
            Później to wykorzysta.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #679

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Jeśli nie zginiecie na służbie to może i tak.

              Raczej nie zawędrował daleko, pewnie jest w obrębie miasta, a może nawet i w tej samej karczmie co Wy, z tym że na dole?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #680

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Perun
                To się nazywa optymizm.

                Kran
                Po cholerę? Kij z nim, jak jego głowa?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #681

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Jesteś już sprawny, a przynajmniej na tyle, żeby się stąd wywlec i coś ze sobą zrobić.

                  Optymizm optymizmem, ale wycie wilków w okolicy i jakieś podejrzane szelesty w tundrze słychać… O ile jednak to pierwsze zagrożenie można zbagatelizować, to problem jest z tymi drugim, gdyż spomiędzy drzew wybiegło na Was pięć Yeti, które zgładziły kilku robotników. Chwilę później kolejny padł trupem dzięki szybkiej interwencji żołnierza uzbrojonego w kuszę i Maga Ognia.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #682

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Kran
                    A co można zrobić, oprócz spieolenia z tego spieolenia?

                    Perun
                    Wycelował laską w pozostałe i wymamrotał zaklęcie, by magią elektryczności uszkodzić najważniejsze organy Yeti, czyli serce, wątrobę i mózg.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #683

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Bardziej się spieolić, na przykład napidolić, ale to niezbyt dobry pomysł… Niemniej, na dole zastałeś Grolla, Drolla, a także wszystkich innych bywalców karczmy, jej obsługę oraz wielu mieszkańców miasta z zewnątrz, którzy stłoczyli się wokół trzech zestawionych razem stolików, gdzie zasiadali dwaj ludzie i Krasnolud. Sądząc po insygniach Dekapolis na pancerzach i tarczach tych pierwszych oraz symboli Klanu Pieniącego się Kufla u ostatniego, z pewnością są tu oni w celu przeprowadzenia jakiejś rekrutacji, na co mogą wskazywać też różne papiery, atrament i pióra porozstawiane na stolikach.

                      Rzucone przez Ciebie zaklęcie było dość potężne, a więc spełniło swoje zadanie: Niczym łańcuch, piorun łączył kolejne potwory śmiertelną wiązką, aby po zabiciu ostatniego zniknąć. Cóż, gdybyś potraktował choćby jednego Yeti takim zaklęciem, ale obszarowo, żeby zniszczyć całe jego ciało, najpewniej byłbyś już dawno martwy, a tak udało Ci się precyzyjnie zniszczyć kilka narządów wewnętrznych i zakończyć ten atak… Oczywiście, wszyscy, którzy byli świadkami tego wydarzenia, przed wróceniem do pracy czy stróżowania skomentowali ten pokaz wiwatami, brawami lub poklepywaniem po plecach.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #684

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Kran
                        ‐Oho, w końcu.

                        Perun
                        Chociaż chciał początkowo dać im znać, że nie jest ich przyjacielem i mają go traktować z wyższością, to stłumił u siebie ten odruch i podziękował za wiwaty i również okazał radość. Nastepnie jednak wrócił do swoich zajęć.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #685

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Udało Ci się to rzec, ale bynajmniej nikt nie zwrócił na ten wiekopomny wyczyn uwagi, wszyscy byli bardziej zajęci werbownikami, tudzież wywołanych przez wszystkich tumult zagłuszył Twoje słowa.

                          Cóż, jeszcze trochę Ci brakuje, żeby być ponad nimi, zabicie kilku Yeti i seks z Sukkubem nie dają Ci automatycznie pozycji Arcymaga, a szkoda… W sumie dobrze, lepiej być w miarę lubianym, niż być postrzeganym jako nadęty buc, któremu nie każdy będzie mieć ochotę przyjść z pomocą w ogniu bitwy. Poza tym łapy zaczęły Ci grabieć od tego mrozu, ale jest okazja się rozruszać, bowiem jeden ze stojących nieopodal żołnierzy doniósł Ci, że widzi jakiś ruch na pobliskim wzgórzu…

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #686

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Kran
                            Nic dziwnego, zbliżył się do swoich.

                            Perun
                            Kiwnął głową w rozmyśleniu i sprawdził tamten kierunek, przy okazji szykując pocisk ogłuszający z magii elektryczności. W razie czego wyśle go w niebo, jeżeli nie będzie to realne zagrożenie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #687

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Stali z tyłu, więc nie było to trudne. Widać, że albo zastanawiali się nad wstąpieniem do kolejki, albo czekali, aż nieco się przerzedzi, żeby nie czekać mamuci rok na dobrnięcie do stolika w celu zaciągnięcia się, warto byłoby dołączyć zanim ta wojna się skończy, prawda?

                              Był to skraj tundry pokryty grubą warstwą śniegu, więc jeśli coś się tam czaiło, to właśnie pod nim: Żeby określić, co to w ogóle jest, wypadałoby jakoś to wypłoszyć lub pozbyć się przeszkody w postaci puchowej zaspy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #688

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Kran
                                ‐Wiecie, zawsze można poczekać. Nikt nie wpuści nas przed siebie, bo mamy większe możliwości bojowe.

                                Perun
                                Posłał więc tam pocisk z magii elektryczności.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #689

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  //Jak silny ten pocisk? Tak, to ma znacznie, serio.//

                                  Pokiwali głowami, uznając to za wcale nie tak głupi pomysł, i zamówili piwo oraz coś do zjedzenia, żeby przeczekać kolejki.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #690

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Perun
                                    Niezbyt silny, ma on rozsypać śnieg, ale nie zabić. I mówimy tutaj w porównaniu do człowieka.

                                    Kran
                                    Też zamówił, bo i po co czekać?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #691

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Po pozbyciu się śniegu ujrzałeś okrytego szczelnie skórami i futrami zwierząt, Norda, który od razu po zdemaskowaniu zrzucił je z siebie i pobiegł pędem w kierunku tundry, gnany przez bełty i strzały wystrzelone przez tych kilku żołnierzy uzbrojonych w broń dystansową w postaci kusz i łuków.

                                      Byłeś lżejszy o te kilkanaście sztuk złota, jak zresztą zawsze, ale otrzymałeś spory kufel piwa i solidny posiłek, identyczny jak w wypadku Twoich brodatych towarzyszy, którzy zabrali się za swoje, popijając je od czasu do czasu piwem. Tymczasem kolejka zmniejszyła się o kilka osób.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #692

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        Perun
                                        ‐Przynajmniej wiemy, że jesteśmy obserwowani.

                                        Kran
                                        Mało, dlatego zabrał się za posiłek.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #693

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          ‐ I raczej nic dobrego z tego nie wyniknie. ‐ mruknął jeden ze stojących obok żołnierzy, a później zaklął siarczyście, gdy szpiegujący Was Nord skrył się pośród gęsto rosnących drzew tundry, skąd najpewniej od razu pogna do swoich…

                                          Skończyliście go mniej więcej w tym samym czasie, a po przełknięciu ostatniego kęsa zauważyłeś, że kolejka jest już o wiele, wiele krótsza, bo liczy ledwie trzy osoby.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy