Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dekapolis

Dekapolis

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.1k Posty 5 Uczestników 12.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #877

    avatar Vader0PL Vader0PL

    Mag
    ‐Nie wkurzaj maga, który też należy do was, strażniku. I powinniście zostać wszyscy straceni za to, że Nordowie krążyli po okolicy i stanowili zagrożenie dla was. Zwłaszcza, jeżeli są na tyle głupi, żeby pojmać maga.

    Krasnolud
    Korzystając z okazji rozejrzał się po tym wszystkim. Chociaż, jak na razie, pewnie tylko stojąc i patrząc to zrobił.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #878

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Mogłeś tylko przypuszczać, że pod hełmem zmarszczył brwi, ale było to niemal pewne, teraz cała jego poza zdradzała zaciekawienie i zaskoczenie.
      ‐ Nic mi o tym nie wiadomo… Nordów nie zaobserwowano tu od kilku dni, a nie przypominam sobie, żeby jakiś Mag wychodził stąd w samopas.

      Wprowadzono Was w głąb górskiego kompleksu, gdzie poczuliście się od razu lepiej, niż na mrozie: Było ciepło i swojsko, tunele w skale oświetlały wiszące na ścianach jaskinie, a z oddali dobiegał dźwięk uderzeń kowalskimi młotami o kowadła. Jeden z przewodników grupy skierował Was do tymczasowej kwatery, wielkiej jaskini, niedawno obrobionej przez kopaczy i górników, ale wyposażonej w ogniska, wywietrzniki oraz stosy futer i skór dla każdego z Was. Większość Krasnoludów od razu wybrała sobie jakieś wygodne skałki i niemalże padła trupem, chrapiąc donośnie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #879

        avatar Vader0PL Vader0PL

        Mag
        Pozwolił sobie, żeby z jego kuli na lasce wydobyło się kilka iskier.
        ‐Właśnie, nic wam na ten temat nie wiadomo. Nie powinniście dostawać w ogóle żołdu, bo jesteście bezużyteczni. Gdzie jest twój dowódca? Muszę z nim wymienić kilka zdań na temat tego, dlaczego mamy tylu strażników, którzy są zbędni i mogliby w tej chwili spędzać czas daleko od obozu tropiąc Nordów. I możesz dziękować, że sprawdziłem sytuację samotnie, bo w przeciwnym razie mielibyście straty w ludziach.

        Krasnolud
        Oddalił się trochę od reszty, by sprawdzić w spokoju swój sprzęt.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #880

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Najwidoczniej miał odpowiednio wysoką rangę, żeby nie być przyzwyczajonym do rugania przez byle kogo z góry na dół i najpewniej odpowiedziałby Ci tym samym, jeśli nie czymś gorszym, gdyby nagle wraz z kilkoma innymi Magami oraz żołnierzami obozu nie opuścił jeden z Twoich starych znajomych, poznany jeszcze w Argencie.
          ‐ Perun? ‐ zapytał jakby sam siebie, nie mogąc uwierzyć. ‐ Perunie Ward, Ty żyjesz! ‐ dodał głośniej, ściągając na siebie i Ciebie uwagę wszystkich wokół.

          Wszystko w należytym porządku.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #881

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Mag
            ‐Obiło mi się o uszy, że stawiasz każdemu darmową kolejkę, żeby uczcić pamięć o mnie. Takiej okazji nie mogłem przegapić. A na poważnie, to udało mi się uwolnić po tym, jak mnie pojmali.

            Krasnolud
            W takim razie oparł się o skałę i spróbował zasnąć.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #882

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Mówiłem Wam, że nie zdezerterował. ‐ powiedział ten sam człowiek i skinął głową na jednego ze strażników. ‐ Ruszaj powiadomić komtura von Stiera, że może spalić pismo z wyrokiem śmierci.

              Skała, skóry, futra, ciepło… Czego innego potrzebowałyby Krasnolud taki jak Ty po całych trudach tej podróży? No, może jeszcze kapki jakiegoś alkoholu, ale i tak było zajebiście. Zasnąłeś, budząc się dnia następnego.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #883

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Mag
                ‐I przy okazji poproś kwatermistrza o jakiś ciepły płaszcz.

                Krasnolud
                I jak to tutaj wyglądało? Każdy swoje robi, zbiórka, czy co? Bo w końcu, tak jakby, byli na wojnie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #884

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Ponownie skinął głową i wrócił, rzeczywiście z płaszczem, który Ci wręczył.
                  ‐ Możesz wrócić do obozu. ‐ powiedział, najpewniej w imieniu tego całego komtura.

                  A i owszem, ale nic na to nie wskazywało, pozostali spali i chrapali w najlepsze. Może tylko obudziłeś się przed jakąś formalną pobudką albo coś w tym guście?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #885

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Mag
                    Ubrał płaszcz.
                    ‐I jak obstawiam skierować się do dowódcy, żeby poinformować o wszystkim?

                    Krasnolud
                    Taki fart. Jak zagrożenie, w stylu malowania jego twarzy węglem, to śpi jak kamień. A jak spokój, to budzi go najmniejszy szmer.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #886

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Skinął głową, a Ty zapewne utwierdziłeś go w przekonaniu, że każdy Mag jest tak inteligentny i błyskotliwy jak Ty. Niemniej, ruszył do obozu, zapewne aby poprowadzić Cię w odpowiednie miejsce.

                      Ledwie kilka minut spędziłeś na takich refleksjach, bo właśnie wtedy nadeszła pobudka, dość głośna, bo w postaci brodatych wojowników, którzy krzykiem i wyzwiskami, jak na Krasnoludy przystało, obudzili pozostałych.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #887

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Mag
                        Ruszył z nim.

                        Krasnolud
                        Był już gotowy, więc się przygotował.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #888

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Idąc przez obóz, zauważyłeś że dalece się rozrósł: Palisada, wieże obserwacyjne na przedpolu, od strony lądu, podobne zabezpieczenie od strony morza, rozbudowana infrastruktura portowa, aby móc przyjąć posiłki, zaopatrzenie i żołnierzy. Wiele namiotów zostało zastąpionych drewnianymi konstrukcjami, z czego Twój przewodnik prowadził Cię do jednej z nich. Zatrzymał się przy wejściu, którego strzegły dwie konserwy z mieczami długimi, halabardami i tarczami.

                          Po kilku chwilach, gdy i reszta doprowadziła się do porządku, zebrał Was w sensowy dwuszereg i wyprowadził z legowiska na zewnątrz.
                          ‐ No dobra. ‐ zaczął i spojrzał na każdego z Was. ‐ Trzeba zrobić z Was przyzwoite wojsko. Ci, co potrafią walczyć toporzyskami, młociszczami i innymi takimi na lewo, ci od kusz na prawo, a reszta zostaje na miejscu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #889

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Mag
                            Również tam podszedł. Debilna obrona, bo padliby od jego magii szybciej, niż przed swoim władcą. Ale nie miał ich atakować…

                            Krasnolud
                            ‐A jak oba?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #890

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              ‐ Komtur czeka w środku. ‐ wyjaśnił Twój przewodnik i odszedł, zaś strażnicy odsunęli się, umożliwiając Ci wejście do środka, które do tej pory zagradzały ich skrzyżowane halabardy oraz oni sami.

                              Popatrzył na Ciebie i z uznaniem skinął głową.
                              ‐ To zostają na miejscu. A jak są jacyś Magowie, to do mnie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #891

                                avatar gulasz88 gulasz88

                                Po chwili namysłu stwierdziła że jednak nie potrzebuje amuletu. Mruknęła cicho i poszła dalej na targ. Chyba żadne amuleciki nie są jej potrzebne

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #892

                                  avatar Vader0PL Vader0PL

                                  Mag
                                  Wszedł więc do środka.

                                  Krasnolud
                                  Czyli został na miejscu.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #893

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Gulasz:
                                    Kwestia gustu. Dalej znajdowały się rozmaite dobra konsumpcyjne, a więc wszelkiej maści jadło, napoje, ubrania, a nieco dalej również narzędzia, broń, kolejne ozdoby i tym podobne.
                                    Vader:
                                    W namiocie znalazłeś nieco skromnych mebli w postaci krzesła, biurka i łóżka, a także jakiś kufer. Poza tym w środku był też rzeczony Komtur von Stier, postawny mężczyzna o elegancko przystrzyżonym zaroście, i lewym oku o barwie mlecznej bieli, co sugerowało, że jest na nie ślepy. Podobnie zresztą jak dwie blizny przez nie przechodzące.
                                    ‐ Gdyby tamten przy bramie się za Tobą nie wstawił to już byś wisiał na najbliższym drzewie, dla przestrogi. ‐ powiedział, odrywając się od pisania czegoś na zwoju pergaminu. ‐ Ale dobrze, że mogę spalić ten rozkaz, teraz potrzeba nam każdego, zwłaszcza Maga.

                                    Owszem, zostałeś. Warto nadmienić, że jako jedyny, co Krasnal skomentował pełnym podziwu gwizdnięciem.
                                    ‐ Coś czuję, że będzie z Ciebie jeszcze Krasnolud. Chodź no naprzód, a reszta uformować dwuszereg i za nami.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #894

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Krasnolud
                                      Stanął obok niego. Teraz już wiedział, że do pełni podziwu musiał się nauczyć tylko magii, bo z kuszami i bronią był akurat za pan brat.

                                      Mag
                                      ‐Też się cieszę, że nie muszę wisieć. To źle wpływa na zdrowie. A teraz… kilka godzin odpoczynku i mogę od razu działać. Zwłaszcza teraz, jak chcę się trochę pomścić na Nordach.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #895

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Im dalej szliście, tym na niższe partie górskiego terytorium Krasnoludów schodziliście, zatrzymując się na najniższych szczytach, niżej od Was byli co prawda jacyś brodacze, ale nie zauważyliście ich wielu.
                                        ‐ Gdybym mógł, to posłałbym Was na pierwszą linię, ale że nie mogę, to będziecie siedzieli tutaj, na drugiej. Macie oswoić się z terenem, zobaczyć, jak wygląda walka z Nordami i czym oni nas zwykle atakują, a jak tamci na pierwszej linii nie dadzą rady ‐ wspierać ich. Kusznicy stąd, reszta ze mną na czele zejdzie na dół. Pytania?

                                        ‐ Zemsta, hm? W takim razie myślę, że coś Ci znajdę. Idź i odpoczywaj, ale nie za długo: Po solidnej porcji snu i ciepłym posiłku wróć do mnie, będę mieć już wtedy gotowe zadanie dla Ciebie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #896

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          Krasnolud
                                          ‐Czy podczas schodzenia na dół mogę ostrzeliwać Nordów? Bo ani tego, ani tego nie chciałbym sobie odpuścić.
                                          ‐Raz z nimi jem przy stole, raz ratują mnie przed śmiercią, a raz mam wbijać im młot w głowę. Ciężki żywot Krasnoluda

                                          Mag
                                          Kiwnął głową na znak zgody, a jeżeli dostał pozwolenie, to opuścił pomieszczenie i ruszył po strawę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy