Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dekapolis

Dekapolis

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.1k Posty 5 Uczestników 12.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #888

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Idąc przez obóz, zauważyłeś że dalece się rozrósł: Palisada, wieże obserwacyjne na przedpolu, od strony lądu, podobne zabezpieczenie od strony morza, rozbudowana infrastruktura portowa, aby móc przyjąć posiłki, zaopatrzenie i żołnierzy. Wiele namiotów zostało zastąpionych drewnianymi konstrukcjami, z czego Twój przewodnik prowadził Cię do jednej z nich. Zatrzymał się przy wejściu, którego strzegły dwie konserwy z mieczami długimi, halabardami i tarczami.

    Po kilku chwilach, gdy i reszta doprowadziła się do porządku, zebrał Was w sensowy dwuszereg i wyprowadził z legowiska na zewnątrz.
    ‐ No dobra. ‐ zaczął i spojrzał na każdego z Was. ‐ Trzeba zrobić z Was przyzwoite wojsko. Ci, co potrafią walczyć toporzyskami, młociszczami i innymi takimi na lewo, ci od kusz na prawo, a reszta zostaje na miejscu.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #889

      avatar Vader0PL Vader0PL

      Mag
      Również tam podszedł. Debilna obrona, bo padliby od jego magii szybciej, niż przed swoim władcą. Ale nie miał ich atakować…

      Krasnolud
      ‐A jak oba?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #890

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        ‐ Komtur czeka w środku. ‐ wyjaśnił Twój przewodnik i odszedł, zaś strażnicy odsunęli się, umożliwiając Ci wejście do środka, które do tej pory zagradzały ich skrzyżowane halabardy oraz oni sami.

        Popatrzył na Ciebie i z uznaniem skinął głową.
        ‐ To zostają na miejscu. A jak są jacyś Magowie, to do mnie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #891

          avatar gulasz88 gulasz88

          Po chwili namysłu stwierdziła że jednak nie potrzebuje amuletu. Mruknęła cicho i poszła dalej na targ. Chyba żadne amuleciki nie są jej potrzebne

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #892

            avatar Vader0PL Vader0PL

            Mag
            Wszedł więc do środka.

            Krasnolud
            Czyli został na miejscu.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #893

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Gulasz:
              Kwestia gustu. Dalej znajdowały się rozmaite dobra konsumpcyjne, a więc wszelkiej maści jadło, napoje, ubrania, a nieco dalej również narzędzia, broń, kolejne ozdoby i tym podobne.
              Vader:
              W namiocie znalazłeś nieco skromnych mebli w postaci krzesła, biurka i łóżka, a także jakiś kufer. Poza tym w środku był też rzeczony Komtur von Stier, postawny mężczyzna o elegancko przystrzyżonym zaroście, i lewym oku o barwie mlecznej bieli, co sugerowało, że jest na nie ślepy. Podobnie zresztą jak dwie blizny przez nie przechodzące.
              ‐ Gdyby tamten przy bramie się za Tobą nie wstawił to już byś wisiał na najbliższym drzewie, dla przestrogi. ‐ powiedział, odrywając się od pisania czegoś na zwoju pergaminu. ‐ Ale dobrze, że mogę spalić ten rozkaz, teraz potrzeba nam każdego, zwłaszcza Maga.

              Owszem, zostałeś. Warto nadmienić, że jako jedyny, co Krasnal skomentował pełnym podziwu gwizdnięciem.
              ‐ Coś czuję, że będzie z Ciebie jeszcze Krasnolud. Chodź no naprzód, a reszta uformować dwuszereg i za nami.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #894

                avatar Vader0PL Vader0PL

                Krasnolud
                Stanął obok niego. Teraz już wiedział, że do pełni podziwu musiał się nauczyć tylko magii, bo z kuszami i bronią był akurat za pan brat.

                Mag
                ‐Też się cieszę, że nie muszę wisieć. To źle wpływa na zdrowie. A teraz… kilka godzin odpoczynku i mogę od razu działać. Zwłaszcza teraz, jak chcę się trochę pomścić na Nordach.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #895

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Im dalej szliście, tym na niższe partie górskiego terytorium Krasnoludów schodziliście, zatrzymując się na najniższych szczytach, niżej od Was byli co prawda jacyś brodacze, ale nie zauważyliście ich wielu.
                  ‐ Gdybym mógł, to posłałbym Was na pierwszą linię, ale że nie mogę, to będziecie siedzieli tutaj, na drugiej. Macie oswoić się z terenem, zobaczyć, jak wygląda walka z Nordami i czym oni nas zwykle atakują, a jak tamci na pierwszej linii nie dadzą rady ‐ wspierać ich. Kusznicy stąd, reszta ze mną na czele zejdzie na dół. Pytania?

                  ‐ Zemsta, hm? W takim razie myślę, że coś Ci znajdę. Idź i odpoczywaj, ale nie za długo: Po solidnej porcji snu i ciepłym posiłku wróć do mnie, będę mieć już wtedy gotowe zadanie dla Ciebie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #896

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    Krasnolud
                    ‐Czy podczas schodzenia na dół mogę ostrzeliwać Nordów? Bo ani tego, ani tego nie chciałbym sobie odpuścić.
                    ‐Raz z nimi jem przy stole, raz ratują mnie przed śmiercią, a raz mam wbijać im młot w głowę. Ciężki żywot Krasnoluda

                    Mag
                    Kiwnął głową na znak zgody, a jeżeli dostał pozwolenie, to opuścił pomieszczenie i ruszył po strawę.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #897

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Pokiwał głową i zaczął wyznaczać Wam pozycje. Jeśli chcesz zostać z innymi kusznikami, to Twoja jest tutaj, na skalnej półce, nieopodal głównego wejścia w góry.

                      Tak też się stało. Po chwili otrzymałeś nie tylko solidny, ciepły, a przy tym nawet smaczny posiłek, ale również osobną kwaterę z kompletem ciepłych skór na posłaniu, abyś mógł odpocząć po trudach wędrówki.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #898

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Krasnolud
                        A więc został tutaj, na tejże właśnie skalnej półce.

                        Mag
                        Zjadł więc korzystając z dobrodziejstw wojska, a następnie się przespał, regenerując swoje sił.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #899

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Wraz z Tobą zostali też inni kusznicy, łącznie tuzin Krasnoluda, którzy zaczęli sprawdzać bądź ładować broń, acz poza tym wyjęli też sprytnie schowane przed wymarszem z Dekapolis kości, karty, piersiówki alkoholu lub bardziej konkretny prowiant, w rodzaju wędzonych ryb czy kiełbas. Dobrze wiedzieli, że będzie to długa warta, więc zadbali nawet o rozpalenie ognisk.

                          Obudzono Cię, gdy na zewnątrz było już ciemno, a mrok w obozie i wokół niego rozświetlały jedynie ustawione w równych ostępach pochodnie bądź rozpalane przez żołnierzy ogniska. Może to równie dobrze oznaczać noc, jak i popołudnie w tych rejonach.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #900

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Mag
                            A więc pora na misję. Sprawdził sprzęt, zapiął się porządnie, zabrał kij i wyszedł.

                            Krasnolud
                            Sam również sprawdził sprzęt, ale jako rozrywkę zajął się przygotowaniem również broni białej, by zakończyć czytaniem bestiariusza.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #901

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Jeden z żołnierzy Krzyżowców zaprowadził Cię, o dziwo, nie do kwatery komtura, ale przed bramę, gdzie już ustawiał się oddział złożony z ciężkozbrojnych piechurów i kuszników, do którego najwidoczniej powinieneś dołączyć.

                              Lekturę o Yeti przerwał Ci jakiś hałas na pierwszej linii, ale nie zauważyłeś nic ciekawego. Dopiero kilkanaście minut później z tundry wysypały się strzały na pozycje pozostałych Krasnoludów, a do ataku ruszyły zastępy Lodowych Szkieletów i Nordów, a wraz z nimi kroczyły też Żywiołaki Lodu i Lodowe Golemy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #902

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Perun Ward
                                A więc i dołączył do nich.
                                ‐Coś możecie powiedzieć na temat zadania?

                                Krasnolud
                                A więc przygotował kuszę i wystrzelił kilka razy, zanim wrogowie zbliżyli się na tyle, by samemu mógł dołączyć do walki.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #903

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Na czoło oddziału wystąpiła typowa konserwa, jeden z elitarnych ciężkozbrojnych piechurów, najpewniej pełnoprawny zakonnik i Krzyżowiec Argentu we własnej osobie.
                                  ‐ Idziemy pozbyć się tego ścierwa. ‐ odparł gniewnie i dość ogólnikowo, dopiero potem rozwijając temat. ‐ Mamy potwierdzone informacje od jednego z nordyckich zdrajców. Wiemy, gdzie mają bazę, z której zaopatrują swoich wojowników w rejonie całego Dekapolu. Sprawdzimy, ile w tym prawdy, i zaatakujemy, sami lub z posiłkami.

                                  Trafiłeś trzykrotnie, choć tylko jeden strzał możesz uznać za udany, ponieważ ten trafił jednego z rosłych wojowników prosto w pierś. Drugi bełt odbił się od ciała Żywiołaka Lodu, a ostatni utkwił w ramieniu Lodowego Golema, nie robiąc mu większych szkód. Jeśli chodzi o walkę, to lepiej wyjdzie Ci dalsze strzelanie lub pobiegnięcie na pierwszą linę, ponieważ znajdujący się tam żołnierze mają broń białą i zaczęli już walkę z atakującymi, Wy macie ich wspierać z daleka swoimi kuszami lub zorganizować kolejną linię obrony, gdyby tamci zostali pokonani.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #904

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Perun Ward
                                    ‐A więc idźmy to załatwić.

                                    Krasnolud
                                    A więc ostrzeliwał ich dalej.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #905

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      I tak też wyruszyliście w mrok i zawieję tundry, licząc na ominięcie wrogich czujek, patroli, dzikich zwierząt i potworów. Wasz cel, niewielkie obozowisko w widłach rzek, z czego jedna była skuta lodem, a druga wciąż płynęła mroźnym i rwącym strumieniem, na skraju pobliskiej tundry. Ciężko ocenić coś więcej, głównie przez padający śnieg, mrok i resztę czynników zmniejszających widoczność.

                                      Zabiłeś kolejnego Norda i trzy Szkielety, a więc całkiem nieźle. Na tym chyba koniec pozytywnych informacji, bowiem kończą Ci się bełty, a wróg napiera coraz bardziej, co widać po tym, że pierwsza linia obrońców zaczyna się załamywać i wycofywać lub wprost uciekać.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #906

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        Perun Ward
                                        Jednakże kroczył dalej dzielnie wiedząc, że i tak będzie gorzej.

                                        Krasnolud
                                        ‐A więc panowie, pora na walkę bezpośrednią.
                                        Pochwycił swój młot.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #907

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          No właśnie nie kroczył, bo musieliście się zatrzymać, aby obmyślić strategię zdobycia obozu tak, aby tamci nie zaalarmowali reszty, żeby można go było zrabować, obsadzić wojskami Argentu i zgotować Nordom konkretnie paskudną niespodziankę.

                                          A jakże, bo tuż za ostatnimi uciekinierami z pierwszej linii wbiegły pierwsze Lodowe Szkielety, bez jakiegokolwiek zastanowienia rzucając się ze swoją bronią, jednoręcznymi mieczami, toporami, buławami i tym podobnymi, na Wasze szeregi.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy