Dekapolis

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szanse prawie żadne, a są to zwykłe wilki, więc dysproporcja rozmiarów nie jest jakaś wybitnie ogromna.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wilki w zasięgu młota?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Siedzisz zbyt wysoko, więc nie. Ale przynajmniej dzięki temu jesteś poza zasięgiem ich szczęk. Trafisz jeśli zejdziesz lub zaczną skakać by Cię ściągnąć.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Gwizdnął przeciągle.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I zaczęły się rozglądać, a gdy Cię zobaczyły to zwyczajnie wróciły do posiłku, gdyż nie przedstawiałeś dla nich żadnego zagrożenia i chyba wilki bardziej wolały te ochłapy od Ciebie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Sprawdził, czy ma coś ciężkiego, czego nie byłoby mu szkoda.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No niezbyt.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A coś o większej wartości?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pancerz, hełm, młot kowalki, broń…

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zrzucił jednemu młot na głowę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Kowalski?//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Nie kuhwa magiczną broń. Zaraz po tym wrzucę ją do morza, lub zakopię w kopalnii.
Zrzucił młot kowalski.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ogłuszyłeś go tym i padł nieprzytomny na ziemię. Pozostałe wilki się Tobą zainteresowały, co objawiało się warczeniem, obnażaniem kłów i wyciem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐No dalej, skaczcie.
Przygotował się do uderzenia pierwszego wilka skoczka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i skoczył, a gdy skoczył, rozwaliłeś mu łeb. Pozostałe otoczyły drzewo i zaczęły skakać niemalże równocześnie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I tak walił je po łbach. Powodzenia w gryzieniu broni elektrycznej.
///Były trzy, jeden martwy, drugi nieprzytomny. Ile przybyło w międzyczasie?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Na razie jeden, ale zaczął wyć, więc pewnie zaraz zbiegnie się alfa z resztą watahy.//
Nie trafiasz, on zresztą też.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nie warto się męczyć, odpoczął przed większą grupą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu zbiegło się osiem kolejnych wilków, również o szarym lub białym futrze, a wśród nich także okazały samiec alfa o czarnej sierści.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐To który skacze pierwszy?
Przygotował się do wszystkiego, łącznie z niespodziewanymi zwrotami akcji.