Miasto Rark'Kark

[Kubeł1001]

Bilolus1

Gdy tylko wstał wyszedł z namiotu i przeszedł się po okolicy tylko po to żeby czas mu minął szybciej .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Idąc tak i idąc widziałeś żołnierzy na wartach czy patrolach, lub tych wypoczywających po wczorajszej biesiadzie. Nagle usłyszałeś krzyk jednego z żołnierzy. Nie krzyk przerażenia, który wywołałby atak Goblinów, lecz okrzyk radości.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zainteresowany poszedł w kierunku z którego dosłyszał ów krzyk .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Krzyczał tak wartownik na widok transportu broni, zapasów i wojska, który wjeżdżał tu tą samą drogą co Ty wcześniej.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No nareszcie to przysłali .‐ mruknął do siebie po czym stanął gdzieś w okolicy obserwując przejeżdżającą kolumnę . Przyglądał się wszystkiemu .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kolumna powoli ruszyła w kierunku miasta. Przewoziła zapasy jedzenia i wód… wody, a także broń, bełty, amunicję do balist, same balisty i kilkudziesięciu kolejnych żołnierzy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Brak kilku rzeczy o które prosiłem…‐ mruknął po czym ruszył za konwojem żeby przyjrzeć się mu dokładniej ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Żołnierze zaczęli rozładowywać zapasy i broń. Konie puszczono luzem, a później dano im nieco paszy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Spacerkiem wrócił więc do swojego namiotu, już żądny napełnienia swej manierki (cudem się powstrzymując) i poszukał Thorgrima .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak można było się spodziewać również obserwował karawanę.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Gdy będziemy gotowi do wymarszu natychmiast to zróbmy . Nie chcemy żeby gobliny wiedziały gdzie jesteśmy więc będziemy cały czas w ataku .‐ przerwał ‐. Mógłbyś mi sprowadzić tego goblina ? Jak on miał na imię… ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Buych*j. ‐ mruknął Krasnolud dając znak jednemu z żołnierzy by poszedł po owego Goblina. Nie minęło pięć minut, gdy Goblin stawił się przed Tobą.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zaśmiał się po czym tylko czekał na goblina, a gdy ten przyszedł przemówił do niego .

‐ Witaj, Buychuyu dzisiaj poprowadzisz nas do kolejnego miasta goblinów jednak w taki sposób żebyśmy zbliżyli się do naszych kuzynów z takimi o .‐ wskazał na swoją brodę ‐. Zapomniałem ich nazwy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Goblin pokręcił kilka razy głową.
‐ Nie, nie, nie. Miasta Goblinów tam, ‐ powiedział wskazując na zachód. ‐ a brodaczy tam. ‐ dokończył wskazując na wschód.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Nie ma żadnych dróg które poprowadzą nas przez jakieś miasta goblinów ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie. Tu, albo tam. Gdzie iść?

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Do brodaczy .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wy iść! Ja zaprowadzę. ‐ powiedział kierując się do miasta. Nie miałeś pojęcia jak, ale wrócił stamtąd z objuczonym towarami wielkim jaszczurem. Czekał najwidoczniej, aż Wy dosiądziecie swoich wierzchowców i ruszycie za nim.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Zarządź wymarsz Thorgrimie . Ruszamy prowadzeni przez naszego przewodnika .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Całe wojsko, Panie? Bądź co bądź mamy rannych, a i ktoś musi ubezpieczać tyły.