Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Imalin

Imalin

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
373 Posty 2 Uczestników 3.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • VaderV Niedostępny
    VaderV Niedostępny
    Vader ŻBŻP
    napisał ostatnio edytowany przez
    #320

    ///Pewnie trzeba uzupełnić braki, co nie?///

    Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi.
    -Gdybyś mógł, byłbym wdzięczny.

    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
    V.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #321

      //W załodze, tak. I może nająć innych kapitanów, tutaj miałbym kilku ciekawych NPC.//

      Pokiwał głową i ruszył do owego budynku sam.
      - Nie boisz się, że nas jakoś orżnie? - zagadnął Cię cicho kusznik, towarzyszący Ci od samego rozbójniczego fortu bandyta.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • VaderV Niedostępny
        VaderV Niedostępny
        Vader ŻBŻP
        napisał ostatnio edytowany przez
        #322

        ///No to widocznie zrobimy po twojemu.///

        Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi.
        -Wręcz przeciwnie, byłbym pod wrażeniem.
        ///Jest jakieś 5% szans na to, że druh z piosenki “ty druha we mnie masz” może zdradzić.///

        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
        V.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #323

          //To działaj.//

          - Jak na moje to każdy z tej całej Gildii kombinuje tylko, jak zarobić więcej, chociaż i tak zarabiają od cholery, więc lepiej patrzeć im na ręce… Wiem, po co to robimy, ale jak przywieziemy trochę złota dla szefa, to też powinien się ucieszyć, nie? A na pewno bardziej, niż gdybyśmy go nie przywieźli.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • VaderV Niedostępny
            VaderV Niedostępny
            Vader ŻBŻP
            napisał ostatnio edytowany przez
            #324

            Severus Slitch
            Nie nakazał jeszcze odpłynąć z portu, samemu schodząc na brzeg. Do tak ważnego dla Cesarstwa zadania powinien uzupełnić braki w załodze, a nawet namówić innych kapitanów, żeby mu towarzyszyli. Po drodze zastanawiał się, gdzie też mógłby ich znaleźć, no bo przecież nie w karczmie.

            Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi.
            -Owszem, zgadzam się z tym. Lecz pamiętaj o najważniejszych rzeczach, które wcale nie skupiają się na złocie.

            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
            V.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #325

              Właściwie to portowe karczmy obfitowały w rozmaitych awanturników, którzy chętnie zaciągną się na Twój okręt. Kapitanów również mógłbyś tam znaleźć, o ile wybierzesz się do tych, które miały tu jakąkolwiek renomę, co ktoś spoza samego miasta, jak Ty, mógłby rozpoznać tym, że są czyste wewnątrz i na zewnątrz, nie śmierdzą tanim winem, rybami i tym podobnymi, a także mają jakieś specyficzne nazwy.

              - Oddałby całe złoto świata, żeby wbić topór w łeb temu, który nam to zrobił.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • VaderV Niedostępny
                VaderV Niedostępny
                Vader ŻBŻP
                napisał ostatnio edytowany przez
                #326

                Severus Slitch
                Poszukał więc takowych.

                Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi.
                -Może będziesz miał okazję.

                Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                V.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #327

                  //Których najpierw?//

                  //Tu miał na myśli krasnoludzkiego herszta bandy, nie siebie.//
                  - Taaa… My też będziemy mieli. Zanim to wszystko sprzedamy, pewnie zostaniemy tu na kilka dni. Hobbity lubią dobrze jeść i pić, spróbujesz wtedy coś od niego wyciągnąć? My też możemy spróbować dowiedzieć się czegoś od jego obstawy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • VaderV Niedostępny
                    VaderV Niedostępny
                    Vader ŻBŻP
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #328

                    ///Może najpierw Charn Deudrmont, później nie obraziłbym się, gdyby dołączył Kapitan Zielonoskóry… a, mówisz o karczmach. ///
                    Severus Slitch
                    Swoich sił spróbował na początku w jakiejś zwykłej karczmie, ale prezentującej sobą jakąś jakość. Potrzebował załogantów do uzupełnienia braków.

                    Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi.
                    -Dobry pomysł, skorzystam z tego.

                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                    V.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #329

                      Karczma położona na nadbrzeżu miała tylko jedną klientelę, czyli wilki morskie. Było ich tu łącznie około pięćdziesięciu, przedstawicieli wielu ras, ale prawie wyłącznie mężczyzn, kobiety na pokładzie przynosiły bowiem pecha. Niektórzy byli zwykłymi handlarzami, ale reszta wyglądała na takich, jakich potrzebujesz: Uzbrojonych po zęby, z bliznami i szramami po licznych walkach, zaciętym wyrazem twarzy. Prawdziwi najemnicy, kaprzy w służbie miasta lub Cesarstwa, łowcy piratów i tym podobni.

                      Skinął głową i wrócił do Orka, tam gdzie jego miejsce, czyli pośród innych najemników, bo Hobbit właśnie wrócił.
                      - Niedaleko jest karczma należąca do Gildii. Chyba największa i najlepsza w mieście, nie powinno być problemów z zakwaterowaniem. - powiedział do Ciebie i zamilknął na chwilę. - O czym rozmawiałeś ze swoim najemnikiem?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • VaderV Niedostępny
                        VaderV Niedostępny
                        Vader ŻBŻP
                        napisał ostatnio edytowany przez Vader
                        #330

                        Severus Slitch
                        W pierwszej kolejności podszedł do barmana, nie zamierzał zaczynać z wejścia.

                        Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi.
                        - Nie uwierzysz mi przyjacielu, chociażbym otrzymałbym nawet potwierdzenie w tej sprawie od najwyższych władz tego państwa! Ale, jeżeli potrafisz zachować tajemnicę, to mogę ci zdradzić. - Nachylił się tak, żeby słyszał go tylko Hobbit, nikt więcej. - Zapytał się, czy gdyby zniknąłby na jakiś czas w burdelu, to czy by mi to przeszkadzało.

                        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                        V.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #331

                          - Co podać? - zagadnął Cię pełniący tę funkcję Krasnolud. Jak mogłeś zauważyć, stał na niewielkiej beczce, bez tego tylko jego głowa wystawałaby nad ladę, w najlepszym przypadku.

                          Niziołek początkowo był zdziwiony Twoimi słowami, ale gdy przeszedłeś do puenty, zaśmiał się serdecznie, klepiąc się po wydatnym brzuszysku.
                          - Prawie jakbym słyszał moich najemników przy każdym postoju w większym mieście. Ci to są jednak wszyscy tacy sami, psy wojny… Twój człowiek, Twoja sprawa, ale nie będzie on nam chyba potrzebny. Moi ludzie w zupełności wystarczą do ochrony naszego dobytku, a i tak rozstawimy się na targu dopiero jutro, jeszcze o świcie, teraz pewnie nie ma już miejsc, a jeśli są to raczej kiepskie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • VaderV Niedostępny
                            VaderV Niedostępny
                            Vader ŻBŻP
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #332

                            Severus Slitch
                            - Bardziej zastanawiam się, czy mógłbym rzucić ogłoszenie.

                            Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi
                            - Więc pewnie się ucieszy, jeżeli się zdecyduje. Wiesz, jak to jest. Mówią, że zrobią, a później nie robią.

                            Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                            V.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #333

                              - Byle nie matrymonialne, takich miałem tu już dość.

                              Pokiwał głową, a po chwili podróży ulicami miasta znaleźliście się pod wspomnianą przez Hobbita karczmą, “Pod Hebanową Galerą”, która już samym wyglądem zewnętrznym mogłaby ugruntować swoją pozycję jako najlepszego przybytku tego typu w całym mieście. Nic dziwnego, skoro stoi za tym kapitał Gildii Kupców…

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • VaderV Niedostępny
                                VaderV Niedostępny
                                Vader ŻBŻP
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #334

                                Severus Slitch
                                Pokiwał głową, zgadzając się, po czym się odwrócił do reszty. Zaczął, dosyć głośno.
                                - Czy mógłbym takim wilkom morskim, jak wam, wzbudzić zainteresowanie?

                                Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi
                                Takie to już było życie.
                                - No, tutaj pokoje to muszą być znacznie lepsze, niż przy przydrożnej karczmie.

                                Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                V.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #335

                                  Ciężko było Ci przekrzyczeć panujący w karczmie zgiełk i hałas, miałeś nawet wrażenie, że niektórzy umyślnie mówią teraz lub śpiewają szanty dużo głośniej, byleby tylko nie dać Ci dojść do głosu. Jednakże osoby siedzące przy kilku najbliższych stolikach zwróciły na Ciebie uwagę.

                                  Hobbit pokiwał głową i zatarł ręce, nie mógł się pewnie doczekać, aż wreszcie będzie mógł odpocząć w jakichś porządnych warunkach, nie to co podczas podróży z siedziby gildii do miasta. Wydał kilka krótkich poleceń swoim ludziom i sam wszedł do karczmy.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • VaderV Niedostępny
                                    VaderV Niedostępny
                                    Vader ŻBŻP
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #336

                                    Severus Slitch
                                    Na szczęście umiał mówić głośno i wyraźnie, koniec końców wydawał rozkazy załodze nawet podczas gwałtownych sztormów. Bez tego by nie przeżyli.
                                    - Znajduje się okazja, tuż przed wami, żebyście się wzbogacili i chodzili z kieszeniami pełnymi złota i innych drogocennych materiałów, a nawet, jeżeli taka jest wasza wola, możecie kupić złoty bar barmanowi. Pytanie jest tylko jedno. Który z was jest na tyle odważny, żeby zaatakować okręty Nordów z towarami, które zdobyli podczas wojny?

                                    Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi
                                    Ruszył za nim, w wiadomym celu.

                                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                    V.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #337

                                      - Bij Norda skurwysyna! - wydarło się z jednego ze stolików, przy którym zasiadały same Krasnoludy, łącznie sześciu brodaczy. Ten który to krzyknął, dla podkreślenia swoich słów wbił jeszcze swój dwuręczny topór w stół, roztrzaskując go na dwie części.
                                      Sądząc po wyrazie twarzy innych, nie znajdziesz tu wielu chętnych, ale kilku wciąż się waha, bo z jednej strony jest wizja wielkich łupów, a z innej śmierć w walce z groźnymi wojownikami z mroźnego południa. Masz jeszcze okazję, żeby przekonać garstkę tych niezdecydowanych.

                                      Hobbit mógł mówić, co chciał, Ty musiałeś zobaczyć to na własne oczy, żeby uwierzyć. W życiu zatrzymałeś się w niejednej karczmie, od tych w rodzimym Gilgasz, przez te Linest czy rozmaite przydrożne przybytki, gdzie musiałeś odpocząć podczas podróży. Jednak tutaj… Tamte karczmy do fundamentów tej nie dorastały. Sam parter był dwukrotnie większy od tego, jaki zwykle spotykałeś. Stoliki i stoły były większe, a krzesła wygodniejsze, wszystkie meble wykonane z wysokogatunkowego drewna. Kontuar, stojący za nim barman i szafka pełna alkoholi były raczej niezmienne, ale pewnym jest, że znajdziesz tu najlepsze trunki z całego kontynentu. Albo kontynentów. Były też osobne stoliki do gry w kości i karty. Z kuchni unosiły się smakowite wonie różnorakich potraw, o wiele lepszych, niż jakieś tam pieczenie, gulasze i inne tego typu przysmaki, którymi zwykle się raczyłeś. Klientela też był na poziomie, ale nie ma co się dziwić, to pracownicy Gildii Kupców. Dopełniała tego obsługa, czyli zgrabne i bardzo urodziwe kelnerki w kusych uniformach, podkreślających to i owo, głównie kobiety i Elfki, a także ochroniarze i strażnicy rozmaitych ras, pilnujący porządku. Były też schody prowadzące na piętro oraz drzwi do kuchni, piwnicy i osobnego pomieszczenia, sądząc po dźwięku toastów, sprośnych śpiewów i mordobicia od czasu do czasu, tam stołowała się część najemników w służbie zgromadzonych tu kupców.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • VaderV Niedostępny
                                        VaderV Niedostępny
                                        Vader ŻBŻP
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #338

                                        Severus Slitch
                                        - Można się spodziewać walki, jednakże nie powinno być jej dużo - kontynuował. - Jesteśmy w stanie poważnie uszkodzić okręty, na których trzymają swoich wojowników, a następnie uderzyć w ich statki z łupami. Na takich nie ma dużo straży, gdyż nie mogłyby wtedy transportować całych gór łupów, które zdobyli na nas. Wystarczy spojrzeć! To takie same ryzyko, co zatrudnienie pracownika w swojej pracy, a nie jak pójście na wojnę z łyżką!

                                        Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi
                                        Rozejrzał się.
                                        - Na prawdę bardzo ładnie się prezentuje, to trzeba przyznać. Szkoda, że nie mam porównania z taką klasą! - Tutaj wskazał na głowę, dając do zrozumienia, że nie pamięta żadnych innych placówek tego typu.

                                        Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                        V.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #339

                                          - Bratko mnie te skurwesyny ubili, jak żeśmy pod Dekapolem jeszcze walczyli. Ja to pójdę i nawet za darmo bym mógł toporzyskiem machać, daj tylko, kapitańciu, piwa i żarcia, żeby mnie siła nie opuściła. - powiedział Krasnolud, który przed chwilą zniszczył karczemny mebel, a pięciu jego kompanów dołączyło do niego, dając Ci tuzin niewysokiego, ale silnego, bitnego i doświadczonego, brodatego żołnierza. Niestety, reszta rekrutów nie zapowiada się równie dobrze, było ich co prawda więcej, bo ośmiu, ale wszyscy wyglądali na typowych rzezimieszków, których skusiły jedynie łupy i przed którymi dobrze by było trzymać wszystko, co cenne, pod kluczem.

                                          Hobbit zaśmiał się, klepiąc Cię po plecach, a później ruszył wprost do kontuaru. Jak na typowego przedstawiciela swojej rasy przystało, gdy mógł wreszcie zjeść ciepły i bardzo obfity posiłek, z dodatkiem piwa, fajkowego ziela i muzyki, wszystko i wszyscy inni schodziło na dalszy plan.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy