Miasto Imperawes

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nie w książce, w bibliotece.

[Kubeł1001]

Kuba1001

To zmieniło postać rzeczy… Niedaleko stał stolik, a na nim kilkadziesiąt kartek ustawionych w równe stosy oraz po jednym piórze i kałamarzu pełnym atramentu na każdą taką ryzę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zasiadł przy jednym i umieścił książkę tak, żeby jej nie uszkodzić w żaden sposób. Zaczął szukać w niej informacji, które mogą mu się przydać do stworzenia księgi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jakiej znowu księgi?//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Skrzyni. Artefaktu. Je**ć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Trzeba było tak od razu.//
Tak właściwie to cała księga traktowała o tego typu rzeczach, więc powinieneś wybrać coś konkretnego, bo przepisywanie całej lub prawie całej mija się z celem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ograniczył się do przechowywania silnych artefaktów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Było sporo zaklęć, pieczęci i mikstur, które miały za zadanie wyciszać wpływy artefaktu lub niwelować jego zdolności, aby bezpiecznie spoczywał wewnątrz skrzyni czy innego przedmiotu, w którym go schowasz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Teraz postarał się zmniejszyć tę liczbę do tych, które mają jak najdłuższy czas działania.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zostały trzy, spełniające to kryterium: Pieczęć, która miała działać tak długo, jak długo Mag będzie ją odnawiał, a trzeba to robić co dwa lata, tego samego dnia; mikstura działająca pięć lat, bez konieczności odnawiania i zaklęcie, co do którego nawet księga nie była pewna, ile dokładnie działa.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wypisał je na czystą kartkę papieru, w całości tak, jak były one podane. Później sprawdził, czy taka “skrzynka” musi być z jakiegoś określonego materiału.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się zmieścić wszystko, do tego w miarę możliwy do odczytania sposób. Na szczęście przedmiot, który miał służyć do przechowywania nie musiał być wykonany z czegoś konkretnego, nadawało się wszystko, bo zaklęcia, mikstury i pieczęci sprawiały, że zarówno drewniana jak i stalowa skrzynka będzie wykonywała swą powinność przez dziesiątki, setki, a nawet i tysiące lat.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I świetnie. Ile czasu do zamknięcia biblioteki? Nie chciał, by konkurencja również szukała czegoś w tej księdze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jeszcze niecała godzina, choć pracownicy mieli czasem w zwyczaju przedłużać nieco ten czas, oczywiście to o ile i czy w ogóle zależało od osób, które wtedy się w niej znajdowały i ich relacji między bibliotekarzami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Poczekał, aż zostało piętnaście minut, a następnie zabrał notatki i odłożył księgę na miejsce. Opuścił po tym bibliotekę życząc pracownikom i innym naukowcom dobrej nocy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Otrzymałeś podobne odpowiedzi i bez problemu opuściłeś budynek wraz ze swymi nowymi zdobyczami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I dobrze. Teraz tylko ‐ do jutra i do pracy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rzeczywiście, krótki odpoczynek, posiłek i sen zajęły Ci resztę dnia i nocy, a obudziłeś się dnia następnego.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc pora się przygotować i ruszyć z notatkami do Krasnoluda.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na miejsce zbiórki trafiłeś jako pierwszy, pozostali woleli pewnie jeszcze pospać, zjeść śniadanie czy zająć się jakąśkolwiek inną bzdetą tego typu.