Miasto Linest

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Nie robię sobie nagich zdjęć, jeszcze oczy mi potrzebne w życiu. Jedynie zdjęcia ryja mam

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Daj, będę miał czym ubrudzić telefon.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Takie jak miałem 12 lat czy nowsze?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// jakie wolisz.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//
masz, tylko nie wal za dużo //

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// O kurka, moje jaja nie wytrzymają. a daj jeszcze z dzisiaj !//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Z dzisiaj nie mam, mam sprzed miesiąca jak chcesz //

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Daj!!! I szybko bo Kuba nas zaraz brutalnie zgw*łci za ten spam.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Michał przecież pracuje w Burdel Kingu, nie wiecie?
I żeście sobie znaleźli temat do wysyłania gejowskich foteczek…//
Abby:
Cała rodzina zeszła się na śniadanie, więc masz ku temu wręcz idealną okazję.
Michau, Ch*j Bóbr:
‐ Dobre i tyle. ‐ odrzekł, wyciągając ku Tobie prawicę. ‐ I nie zapomnijcie wpaść później do karczmy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Jednak nie ma, bo skasowałem, a moim ziemniakiem nie da zrobić się zdjęcia, bo wygląda jak czarna dziura :^)

[Kubeł1001]

Konto usunięte

// Przyłapał nas! Cytując znanego jutubera: Kuwa, spi**alamy!//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Podał mu rękę.
‐Pieniądze po robocie.
Uśmiechnął się.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Ale nie wiedział za bardzo co powiedzieć i siedział jak tępa strzała.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Abby:
Sądząc po ich zachowaniu, najwyraźniej uznali, że chcesz zostać na śniadaniu, a że nie mieli nic przeciwko, to również Tobie podano sztućce i naczynia.
Michał, Bóbr:
‐ Doskonale. ‐ powiedział Elf z drapieżnym uśmiechem. ‐ Zbierz swych ludzi pod bramą. Idziemy. ‐ poleciał, a ostatnie słowo skierował rzecz jasna do młodego akolity, gdyż sam zaczął już iść w kierunku miejsca spotkania.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Wobec tego został na śniadaniu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//co za cebulactwo. Tak nadużywać chłopską gościnność i za darmo się nawpierdzielać//

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

//a co ja poradzę, mi też ludzie dają rzeczy bez powodu

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Gdyby cię prawdziwy chłop przyjął jak Bogdyn to byś tydzień odrabiała w polu jedno śniadanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Łofca, Janusz chłopstwa.//
Było tam to samo co na kolacji.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Idę, idę. ‐ Poszedł przyspieszonym krokiem za elfim myśliwym.