Miasto Linest
-
Kuba1001
Michau:
‐ Najpierw musimy przeszukać okolice jaskini, wątpliwe, aby było tu tylko jedno wejście. ‐ powiedział Elf i dobył swoich mieczy, a później ruszył w lewo, aby w tym kierunku okrążyć jaskinię.
Rafaello:
Najemników było tu tyle, co kot napłakał, więc jeśli chce dobrać się do jakichś zleceń to ma trzy wyjścia: Podpytać jakieś osoby na ulicy lub rynku, iść do koszar miejskiej straży lub odwiedzić karczmę. -
Rafael_Rexwent
// Chodziło mi o tablicę ogłoszeń dla najemników. Coś jak w Wiedźminie chyba (nie wiem, bo nigdy nie grałem), że kto daje jakieś zlecenie to wywiesza kartkę ze szczegółami zlecenia. Chyba, że przez swoje słowa miałeś na myśli równanie najemników w Linest brak = takowej tablicy zleceń również brak? //
-
-
-
Rafael_Rexwent
Purpurowa Wilczyca
Niby takie porządne miasto, a jednak brak w nim kluczowego punktu. No i teraz trzeba będzie się uganiać za zleceniami, o ile nie wystąpi takie zjawisko, jak brak nie tylko najemników, ale i brak zleceń dla takowych. A wtedy to naprawdę trzeba będzie się zabierać do jakiegoś “bardziej ucywilizowanego” miasta, które jest skore do większego wyciągania pomocnej dłoni w kierunku poszukujących zarobku.
Cóż, wachlarz opcji się zacieśnił, a wybór ostatecznej Elisa podjęła po chwili namysłu. Na uganianie się po rynku jeszcze przyjdzie czas, podobnie jak na wizytę w koszarach straży miejskiej. Teraz warto odwiedzić karczmę, ale jakąś większą i stosunkowo znaną. Bo dużo klientów speluny to większa szansa na trafienie “potrzebującego pomocy”. -
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
Purpurowa Wilczyca
Wchodząc do karczmy wypada wpierw się nieco rozejrzeć, głównie by ocenić stan zatłoczenia przybytku i jego “zamożność”. Po wystroju wnętrza można dowiedzieć się bardzo dużo, bo duża liczba palenisk i futer może oznaczać zamożność właściciela, a taka kolekcja poroży świadczyć o jego zamiłowaniu do polowań. -
-
Kuba1001
//Rafael, pls.//
Naprzeciw wejścia znajduje się długi bar, za którym stoi nie tylko przecierający blat karczmarz, ale też szafka pełna alkoholi. Są tam też drzwi prowadzące do kuchni. Przy samym barze znajdują się krzesła. Do tego pełno stolików i krzeseł w całej karczmie, jest też jeden specjalny, do gry w karty. Widzisz też schody prowadzące na piętro. Ozdób czy dekoracji niestety brak, klientela zaś to przeważnie mieszczanie, chłopi i kupcy. -
-
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
Purpurowa Wilczyca
- ‐ Łatwo. Bardzo łatwo. * ‐ Pomyślała, jednocześnie uśmiechając się nieco szerzej i bardziej słodko.
- ‐ Coś lekkiego kalibru * ‐ Powiedziała do karczmarza, przechylając lekko główkę na prawe ramię. Jedyne o co w tej chwili się martwiła, to by mężczyzna tam nie zemdlał, bo inaczej będzie musiała poczekać na napój. * ‐ Coś pan poleca? * ‐ Dodała Elisa robiąc zamyśloną minę. Trenowała ją setki razy, więc istniała szansa, że barman to łyknie.
-