Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1644

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    Arion
    Czyli może się jeszcze rozejrzeć. Wychodzi więc i kieruje się w stronę lasu.

    Gyolmir
    Był lekko zdziwiony obecnością burmistrza, ale trudno. Najwyraźniej źle coś powiedział, albo gabinet burmistrza byłby za mały…
    ‐ Wolałbym to załatwić w środku, ale skoro już Pan tu jest… są jakieś zadania? Mógłbym przy czymś pomóc.

    //Odnoszę wrażenie, że ty specjalnie piszesz tak, aby mi pokazać że wybranie największego byczka to był błąd.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1645

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Wróciłeś tam bez jakichkolwiek problemów.

      ‐ Mam zadanie, którego nikt nie chciał się podjąć. ‐ odrzekł po chwili namysłu. ‐ Dostałbyś oczywiście wsparcie, ale niewiele by tego było. Chodzi o pozbycie się sporej grupy bandytów, którzy od kilkunastu dni są zmorą całego miasta i okolic.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1646

        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

        Arion
        Rozglądał się dalej i dokładniej. Szukał głównie śladów na ziemi.

        Gyolmir
        ‐ Mógłby Pan powiedzieć więcej o tych bandytach? Czemu są ta groźni, gdzie ich znajdę, czy nie są częścią jakiejś organizacji?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1647

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Śladów brak, ale dostrzegłeś rozmazaną sylwetkę jakiego zwierza opuszczającego las i wychodzącego na pole.

          ‐ Nie, nie są. Mają obóz jakieś dwa kilometry na północ stąd. A nikt nie chce się z nimi uporać, bo to Orkowie, Drakonidzi i Orkologi, a więc same twarde sztuki, a ja nie dysponuję zbyt wieloma strażnikami do pomocy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1648

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            Arion
            Zaczął więc się skradać, idąc w tamtą stronę.

            Gyolmir
            Oho, będzie ciekawa walka.
            ‐ Można poznać tych ludzi, co to mają mi pomóc, czy dopiero ich Pan zbierze?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1649

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ To ciężka przeprawa, idą na ochotnika, choć zgarną sporo złota. Spotkacie się pod tutaj za godzinę, zgoda?

              Dopiero teraz zauważyłeś szczegół, jakim jest zbierająca się wokół mgła… Poza tym zauważyłeś ogromne monstrum gabarytów Mantykory, acz wyglądające jak zlepek różnych zwierząt, choć nie tylko, gdyż poza głowami i kończynami jeleni, kóz, owiec, baranów, krów, borsuków, wilków, niedźwiedzi i innych zwierząt zauważyłeś też nieco resztek ludzkich… Bestia nie zwróciła na Ciebie jakiejkolwiek uwagi, gdyż zajęta była pożeraniem truchła jakiegoś zwierzęcia, przez stan rozkładu ciężko określić jakiego dokładnie.
              //Mgielny Upiór, druga strona Bestiariusza.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1650

                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                Arion
                Co do? To były jego pierwsze i ostatnie myśli o tym, bycie. starał się podchodzić w miarę cicho do bestii.
                Wiesz cokolwiek o tym czymś?

                Gyolmir
                ‐ Zgoda. Żegnam więc Pana.
                Powiedział, po czym poczekał aż ten również się pożegna i ruszył w stronę najbliższej karczmy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1651

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Widziałem coś kiedyś na starej, elfickiej rycinie. ‐ odparł Elf, zaś stwór widocznie Cię zwęszył, gdyż oderwał się od posiłku i powoli odwrócił w Twoją stronę.

                  Najbliższa była tą, w której już byłeś, gdyż miasto ma ledwie jedną.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1652

                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                    Arion
                    Tylko tyle? Żadnych innych informacji?
                    Zapytał się, wdrapując się na pobliskie drzewo.

                    Gyolmir
                    Podszedł więc do lady, znając życie, nawet jak karczmarz z kimś rozmawiał, to na jego widok to pewnie przerwał ze strachu przed nim… czy tam z innego niezrozumiałego dla niego powodu.
                    ‐ Jest tu do picia coś, co nie jest alkoholem?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1653

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Obstawiam, że jej autor nie miał czasu, aby ją dokończyć.
                      Po wdrapaniu się na drzewo, to zaczęło trząść się, gdy potwór chwycił je licznymi kończynami i zaczął potrząsać, chcąc albo je powalić, albo zrzucić Cię w dół, wprost do jednej z jego licznych, rozdziawionych paszcz…

                      ‐ Znowu Ty? ‐ spytał karczmarz, wręczając Ci napełniony wodą bukłak.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1654

                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                        //Są sąsiadujące drzewa, tak? A jak są, to gęsto rozstawione?

                        Gyolmir
                        ‐ Tak, ja. Cóż poradzę, że jest tu tak mało miejsc dla wędrowców, w których się mieszczę?
                        Spytał się retorycznie, łykając wodę na raz.
                        ‐ Wiem, że to może dziwnie zabrzmi, ale… można pokój na mniej więcej godzinę? Ale wie Pan, pasujący.
                        Ostatnie słowa mógł sobie darować, ale chciał mieć pewność, że karczmarz nie wkręci go w ludzki pokój… chociaż z drugiej trony… po co miałby to robić? Przecież zdaję sobie sprawę, jak łatwo mógłby go zgnieść? Ale w sumie… prawo tutaj zobowiązuje, a z tego co się orientował, nie pozwalało ono zabijać karczmarzy. Eh, musiałby je kiedyś przestudiować. Ale to, jak znudzi go teraźniejszy zawód, a on wydaje się póki co ciekawy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1655

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //Najbliższe masz za jakieś pięć metrów, potem jest gęsty las.//
                          ‐ Za pokoje płaci się albo za dobę, albo za noc. No i za kilka dni lub nocy, wiadomo. Ale i tak nie mam nic dużego, żebyś się w tym pomieścił. Posiadam wiele pokoi, ale na rozmiary ludzkie, nawet nieco mniejsze.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1656

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            Arion
                            //A jakaś gałąź jest bliżej, niż pięć metrów?//

                            Gyolmir
                            ‐ Ehhhh… to chociaż gdzieś odpocząć przez godzinę? Nie mam zamiaru tutaj siedzieć.
                            //Ups, ty wiesz, że on wszędzie powtarzał to z tym kamiennym stołkiem?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1657

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              //Co najmniej wzwyż.//

                              ‐ No to siedź tutaj, na zewnątrz albo coś. ‐ fuknął zirytowany barman i zajął się nalewaniem piwa dla innych klientów.
                              //Heh…//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1658

                                avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                Arion
                                Zeskakuje więc z drugiej strony, tudzież schodzi, zależy jak bezpieczniej i biegnie do najbliższego drzewa.

                                Gyolmir
                                Cóż, chciał sobie poleżeć, lub posiedzieć gdzieś wygodniej. No nic, rozejrzał się po barze patrząc, czy ktoś nie robi czegoś innego, prócz siedzenia i rozmawiania.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1659

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Bezpieczniej było zdecydowanie skoczyć, bo zejście równało się śmierci w paszczach tego monstrum, jednakże sam skok też nie był dobrą opcją, gdyż obecnie wisisz na jednej z gałęzi, a potwór idzie w Twoim kierunku.

                                  O dziwo, było tu wielu jedzących różne potrawy i raczących się różnymi napojami… To najpewniej dlatego, że byłeś w karczmie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1660

                                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                    Arion
                                    Wspina się więc na gałąź, jeżeli można było łatwo stwierdzić, czy jest bezpieczna. Jeżeli nie, to próbuje skoczyć na inną gałąź.

                                    Gyolmir
                                    Aż dziwne, że nikt nie gra tutaj w jakieś gry. W sumie nawet tego się spodziewał. No nic, siedzi więc i czeka.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1661

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Udało się, co rozwiązało problem upadku w paszcze potwora, acz z drugiej strony w ogóle nie pozwoliło na pozbycie się problemu jakim był sam potwór. Gdy ta cholerna abominacja zauważyła, że nie dosięgnie Cię w zwykły sposób, znów spróbowała przewrócić lub złamać drzewo.

                                      W końcu do karczmy zawitała garść osób, która to od razu wzięła się za zamawianie posiłków lub zajmowanie stolików. W całym tym tłumie wyłowiłeś kogoś w charakterystycznym ubiorze jakim był pancerz miejskiej straży. Po chwili rozglądania się po karczmie, mężczyzna ruszył w Twoim kierunku.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1662

                                        avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                        Arion
                                        Zaczął więc skakać po drzewach, dopóki nie znalazł się trochę daleko od niej.

                                        Gyolmir
                                        //A to nie miało być tak, że burmistrz miał po niego przyjść? Chyba że miał to być kto inny, którego nazwałeś pracodawcą.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1663

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          //Boli mnie głowa i jest późno, także pochrzaniłem sprawę i pomyliłem zlecenie z tym z Hammer. Edytowane.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy