Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1695

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    //Jak dla mnie to takie małe, ale okej.//
    Cała akcja się powiodła, wyeliminowałeś połowę, choć nie zabiłeś. Niestety, sztuczka z wgłębieniem nie podziałała.

    ‐ Jak widziałem, też zbieram, ale nie takie ścierwo. ‐ odparł i odwrócił się na pięcie, aby odejść. Widać, że nie mógł już wytrzymać smrodu tego truchła.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1696

      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

      ‐ Może chociaż ta krowia?

      No to teraz zamach toporem, jak już byłby blisko uderzenia najbliższego, lub paru, to chciałby, aby jakiś kamień z jego torby przyfrunął i pokrył ostrze broni. Następnie w taki oto sposób, dokończyłby uderzenie. Rzecz jasna, cała akcja miała dziać się podczas zamachu bronią.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1697

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Nie odpowiedział, więc pewnie nie. W sumie nic dziwnego, nie dość że paskudnie śmierdzi, to jeszcze pewnie rozpadnie się po kilku dniach, skoro ciało zaczęło rozkładać się już teraz.

        Udało się, w ten sposób jakiemuś Orkowi łba co prawda nie uciąłeś, ale czachę ma rozwaloną na tyle, że na jedno wychodzi.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1698

          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

          Arion
          //Jest dalej noc, nie?//

          Gyolmir
          I tak sobie dalej wesoło rozwala łby pobliskich wrogów, nakładając na siebie magią kamienny pancerz.
          //Szerzej opisać to nakładanie, czy tyle starczy?//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1699

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            //Tak, ale wystarczy że wrócisz do pokoju w chacie wójta, położysz się, zaśniesz i BAM!, mamy dzień.//

            //Starczy.//
            Szło sprawnie, dopóki nie zacząłeś się pod tym pancerzem pocić. Gdy poczułeś pierwsze poparzenia, zobaczyłeś też miotającego w Twoją stronę ogniste pociski Orka.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1700

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              //Magic!
              .
              .
              .
              W ogóle, to już nie pamiętam, po co zadałem to pytanie…//
              Arion
              Wrócił więc do swojego pokoju, zostawiając głowę obok reszty ciała. Jeżeli po drodze spotkał wójta, to by się go zapytał:
              ‐ Nie macie jakiś więźniów lub ludzi, których trzeba by stracić? Jeżeli tak, to mógłbyś mi ich rano dać? Związanych, rzecz jasna.

              Gyolmir
              Odrzuciłby więc pancerz w jego kierunku, po czym pobiegłby w jego stronę, wyżynając wrogów dookoła, już normalnym toporem.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1701

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Wójta już nie spotkałeś, ale zdałeś sobie też sprawę, że było to pytanie na tyle głupie, że w sumie dobrze, że stało się tak, a nie inaczej.

                Niezbyt po co miałeś iść w jego stronę, był martwy, podobnie jak większość napotkanych na Twojej drodze wrogów.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1702

                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                  Arion
                  //Właściwie to była próba pozyskania dusz, więc raczej głupie nie było, co raczej do niewłaściwej osoby.//
                  No to poszedł teraz spać do swojego tymczasowego pokoju.

                  Gyolmir
                  No to zaczął już zwykłym toporem, wymachiwać toporem w kierunku innych wrogów, czasami tworzył średniej wielkości, acz długie aż do głowy, kolce spod ziemi, w zbiorowiskach bandytów. Cały czas, starał się nie rąbać swoich.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1703

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    //Zdecydowanie do niewłaściwej osoby, niby po co trzymać skazańca w takiej wsi? Chłopskie prawo jest proste i to samosąd na miejscu, ewentualnie ścięcie łba siekierą lub powieszenie na drzewie, także było to pytanie głupie.//
                    Zasnąłeś, budząc się o świcie, jak każdy we wsi, bo liczny inwentarz dał o sobie znać.

                    Swoich to prawie w ogóle nie było, co najmniej wyłapywali tylko kilku bandytów, którzy próbowali uciec, a tak to zostawili walkę Tobie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1704

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      //Ale zawsze mógłby trafić na moment, kiedy mają zostać straceni, bo nie wiem, miejscowy kat chory, albo siekierkę ostrzy, czy tam z innego powodu. Ale w mieście, takie pytanie by przeszło?//
                      Arion
                      Zaczął się więc zbierać do miasta, chyba że go z rana zatrzymano. Na przykład, sołtys chciałby aby spożyli razem śniadanie, lub inna sprawa.

                      Gyolmir
                      //Ilu jeszcze wroga zostało? Zakładając, że ktoś jeszcze żyje.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1705

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        //Tak, w mieście tak.//
                        W sumie to nikt Cię nie zatrzymywał, choć coś zjeść by wypadało, albo chociaż pożegnać się i podziękować za gościnę.

                        //Kilkunastu na pewno.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1706

                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                          Arion
                          No, może jednak… pytanie tylko, czy zastał ich w domu? Poszedł wpierw sprawdzić salon.

                          Gyolmir
                          Nie przestawał więc wymachiwać, jednak zwolnił trochę, aby nie paść ze zmęczenia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1707

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Wójt był wójtem, miał swoich parobków od inwentarza, więc pewnie jeszcze spał.

                            Nagle poczułeś coś dziwnego… Jakby Twój topór robił się coraz cięższy. Nim mogłeś ustalić czy to jakieś magiczne sztuczki czy może efekt zmęczenia, ostrze rozpadło się na dwie części, czyniąc broń bezużyteczną.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1708

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Arion
                              Cóż, nie chciał go budzić, więc poszedł z powrotem do miasta.

                              Gyolmir
                              To w takim razie na kij ostry kamień magią, zastępujący kij i znowu!

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1709

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Kilka godzin później byłeś już w środku.

                                Nim zdążyłeś wrócić do rąbanki poczułeś ogromny ból w prawym przedramieniu, a później zobaczyłeś wielkie, metalowe ostrze, które przebiło je niemalże na wylot.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1710

                                  avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                  //Aż parę godzin tam szedł? ;‐;//
                                  Arion
                                  No to teraz udał się do zleceniodawcy.

                                  Gyolmir
                                  Oho, może się to źle skończyć. Zamachnął się więc bronią tam, gdzie mniej więcej powinna być głownie broni, która przebiła jego ramię.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1711

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    //Wtedy chyba też mu się tyle zeszło.//
                                    Burmistrz był na szczęście u siebie.

                                    Brawurowo przetrąciłeś kark powietrzu, gdyż to w nie trafiła Twoja dłoń w wyniku błędnej diagnozy. Tymczasem w Twoim kierunku poleciały dwa kolejne metalowe ostrza.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1712

                                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                      Arion
                                      ‐ Witam, nie ma już potwora.

                                      Gyolmir
                                      Uniknął więc ich, po czym zaczął biec w miejsce, skąd nadleciały.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1713

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        ‐ Jakiś dowód? ‐ spytał burmistrz znad jakiegoś zwoju, w którym pisał.

                                        Bycie tak rosłym kawałkiem wołowiny nie ułatwiało robienie uników niczym elficki Tancerz Ostrzy, toteż oba trafiły, jednakże coś w ten sposób zyskałeś, a mianowicie nie dostałeś w żaden z licznych narządów wewnętrznych.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1714

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          Arion
                                          ‐ Nie chciałby go Pan widzieć. Poza tym, mógł już się rozłożyć. Ale jak coś, to sołtys pobliskiej wsi może mnie poprzeć.

                                          Gyolmir
                                          Jeżeli już by dobiegł i ujrzał osobę, która go atakowała, zamachnąłby się silnie toporem, aby uderzyć, najlepiej w głowę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy