Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Linest

Miasto Linest

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.3k Posty 7 Uczestników 21.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • VaderV Niedostępny
    VaderV Niedostępny
    Vader ŻBŻP
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2149

    Keter “Magister” Escepek
    A więc wybrał się po spacer. Rozpoznanie się w różnorodności miasta, jak i też w tym, jak na prawdę wyglądało, mogło być pomocne. Zwłaszcza, że miał miasta, do których dało się je porównywać. Chociażby rodzime Imperawes…

    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
    V.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • DarkerD Niedostępny
      DarkerD Niedostępny
      Darker
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2150

      Zapewne ma w tym jakieś swoje osobiste powody, może lepiej o nich nie wspominać.
      -Idzie to całkiem owocnie jak mniemam, znasz każdą twarz w tym mieście, ludzie stawiają ci kolejki…- rzucił uśmiechając się.- Ale no, jeszcze dwa. Posiadasz dom tutaj w mieście czy nocujesz w karczmach lub gospodach? Jeśli to drugie to mogłabyś polecić dla mnie i kolegi jakąś z najwygodniejszymi łóżkami?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2151

        Vader:
        Linest było o wiele mniejsze, ale od czasu katastrofy, jaka spotkała Ruhn, rozrosło się: Miało trzy karczmy, okazałe targowisko w centrum, liczne kamienice wokół niego, a dalej większe i mniejsze domki, w miarę równe i czyste, brukowane ulice, a także liczne zakłady rzemieślnicze: Kuźnie, garbarnie i tym podobne oraz liczne sklepy, gdzie sprzedawano broń, biżuterię, ubrania czy książki, a więc artykuły, których próżno było szukać na straganach w środku miasta, takich jak żywność.
        FD_God:
        - Wszystkie są tak samo podrzędne, ale tutaj przynajmniej nie ma wszy. - odparła, dla żartu drapiąc się po głowie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • DarkerD Niedostępny
          DarkerD Niedostępny
          Darker
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2152

          Zaśmiał się przez chwilę od żartu kobiety.
          -Tak długo jak łóżko jest w miarę wygodne i jest jakaś bala do kąpieli to dla mnie już jest wspaniale.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2153

            - Dość wygórowane wymagania. Znam takich, co zdrzemną się na gołej ziemi i umyją w rwącym potoku, a będą trzy tym zadowoleni.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • DarkerD Niedostępny
              DarkerD Niedostępny
              Darker
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2154

              -Zależy też czy kiedykolwiek mieli wybór, osobiście próbowałem obu sposobów, upolowanie jakiejś większej zwierzyny i używanie jej futra jako łóżka jest z kolei już nieco wygodniejsze. No, ale są też ludzie którym przeszkadza ziarenko piasku wbijające się w plecy, gdy leżą na setce poduszek z gęsiego pierza.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2155

                - Ech, szlachta. Tacy w ogóle nie potrafią się bawić.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • DarkerD Niedostępny
                  DarkerD Niedostępny
                  Darker
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2156

                  -Aż zaczęło mnie to zastanawiać, jak ty się bawisz? Rzecz jasna poza piękną grą w karczmach.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2157

                    W odpowiedzi jedynie dopiła zawartość swojego kufla i uśmiechnęła się, puszczając Ci oko. Później znów wzięła instrument i wróciła na swoje miejsce, aby zagrać i zaśpiewać kolejną pieśń.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • DarkerD Niedostępny
                      DarkerD Niedostępny
                      Darker
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2158

                      Cóż, może innym razem jeszcze się porozmawia. Wstał od swojego miejsca przy ladzie i ponownie usiadł przy swoim stryju.
                      -Coś czuję, że ten łowca niespecjalnie będzie chciał się z nami spotkać.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2159

                        - Całe szczęście, że tylko on. - odparł z szerokim uśmiechem, ruchem głowy wskazując na kobietę.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • VaderV Niedostępny
                          VaderV Niedostępny
                          Vader ŻBŻP
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2160

                          Keter “Magister” Escepek
                          Gdy zostały wspomniane książki uznał, że tak właściwie może zobaczyć zbiory tutejszych bibliotek. Nie spodziewał się cudów, w końcu Imperawes miało biblioteki poświęcone całym laboratoriom, ale i tutaj nie chciał niczego skreślać zbyt wcześnie. Ruszył, spacerem, na poszukiwania biblioteki miejskiej.

                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                          V.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • DarkerD Niedostępny
                            DarkerD Niedostępny
                            Darker
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2161

                            -Wiesz jak to jest wuju, nie należy wszystkich kart odkryć już przy pierwszym spotkaniu. Rozłoży się to wszystko w czasie, o ile zamierzamy tu jakoś dłużej zostawać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2162

                              Vader:
                              Linest nie było aż tak wielkim miastem, aby posiadać własną bibliotekę, przynajmniej teraz. Jego pierwotni mieszkańcy nie przywiązywali zbytniej uwagi do nauki pisania czy czytania, a nowi, lepiej wykształceni, przybysze z Ruhn, ledwo co uratowali własną skórę, a co dopiero zbiory własnych bibliotek, których większość została spalona lub rozgrabiona podczas bitwy o miasto. Zapewne co bogatsi wysyłali jakichś awanturników, aby odzyskali co cenniejsze księgi, ale jeśli im się udało, to trzymali je w swoich domach. Do dyspozycji miałeś jedynie antykwariat, gdzie mogłeś liczyć na zakup ksiąg, choć ich cena i zawierana wiedza to zupełnie inne sprawy.
                              Darker:
                              - Możemy tak zamierzać, ale czy do tego czasu znajdziesz sobie produktywne zajęcie? Złoto kiedyś nam się skończy, chyba że Twoje szczęście nam w tym dopomoże.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • DarkerD Niedostępny
                                DarkerD Niedostępny
                                Darker
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2163

                                -Moim rodzicom pomagało przez wiele lat i zobacz co mają, dla nas obu zawsze go wystarczy. No i co tu mieć za produktywne zajęcie? Nie zamierzam być jakimś uczniem kowala czy ślusarza. Może ty miałbyś jakieś pomysły?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2164

                                  - Poznanie Kalandila było najlepszym z nich, teraz muszę się namyślić. Mam jednak starego przyjaciela w miejskiej straży, może on mi coś podsunie. Odkąd tylko urosło do swych rozmiarów, Linest przestało być tak bezpiecznie, jak kiedyś, a oni nie zawsze mają czas, ludzi, środki i możliwości, żeby zająć się wszystkim.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • VaderV Niedostępny
                                    VaderV Niedostępny
                                    Vader ŻBŻP
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2165

                                    Keter “Magister” Escepek
                                    Miał trochę czasu, więc tam zajrzał.

                                    Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                    V.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2166

                                      Był to dość duży przybytek, na parterze niewielkiego domku, wyżej pewnie znajdował się dom właściciela, którego nie widziałeś. Jednak mogłeś dostrzec wiele jego towarów, umieszczonego w gablotach, witrynach czy wiszącego, stojącego lub leżącego swobodnie. Śmiało mogłeś powiedzieć, że było tu wszystko: Rozmaita broń, sztućce i zastawa, interesujące Cię księgi, zwoje i woluminy, ubrania, futra, narzędzia i wiele, wiele więcej, a wszystko to było w różnym stanie, wieku i jakości.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • DarkerD Niedostępny
                                        DarkerD Niedostępny
                                        Darker
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2167

                                        -Zdecydowanie preferowałbym walkę z jakimś bandyckim motłochem, niż wskakiwanie do gardła jakiejś dzikiej bestii, ciekawie będzie zaprowadzić gdzieś porządek, zupełnie jak jakiś bohater.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2168

                                          - Takim podobno żadna się nie oprze. - odparł ze śmiechem i wstał od stołu, klepiąc Cię po barku. - Załatw nam nocleg, przynajmniej na tydzień, później się zobaczy. A później rozejrzyj się po mieście, spotkamy się tu za godzinę. - dodał na odchodnym i wyszedł, aby załatwić swoje sprawy, zapewne związane właśnie z zapewnieniem Wam solidnej fuchy.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy