Karczmarz wrócił po chwili z kuflem pieniącego się piwa, po czym zamyślił się na chwilę.
‐ Okolica w sumie u nas spokojna, ale podobno jakiś gość rekrutuje na jakąś wyprawę, czy coś.
Hejter:
‐ Włóczą się po głównym placu, poszukaj. ‐ odparł karczmarz.
Zero:
Zatrzymano Cię pod bramą, jak każdego. I, jak każdy, otrzymałeś standardowy zestaw pytań.
‐Dzięki‐ dopił piwo, rzucił karczmarzowi monete i dziarskim krokiem wyszedł z karczmy przy okazji mrugając jednej z elfek. Zaczął szukać osób które mogły by organizować wyprawe
Nie zdążyłeś opuścić karczmy, bo chwycił Cię Ork.
‐ Cztery monety. ‐ rzekł krótko, a Ty przypomniałeś sobie, że rzeczywiście zapłaciłeś jedynie jedną, zamiast żądanych pięciu.
pan_hejter pisze:Położył je na stole oderwał kawałek suszonego mięsa i dał ptakowi‐ macie tu ciś ciekawego do roboty tak żeby powiększyć troche mieszek?‐
‐Spokojnie dżentelmenie, powinny leżeć na stole‐ uspokoił myślami sokoła ale kazał mu być czujnym.
Hejter:
‐ Cztery monety,. albo wyjebię Ci cztery zęby. ‐ warknął Ork.
Zero:
‐ Nieczęsto widujemy tu Elfy. ‐ rzekł jeden ze strażników, ale i tak kazał Cię przepuścić.