Miasto Linest

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
‐ Za dwie noce to dwadzieścia złota. ‐ odparł karczmarz.
Hejter:
‐ Czyżbyśmy już tego nie zrobili?

[Kubeł1001]

pan_hejter

‐rozmawialiśmy o rodzaju zapłaty a nie o żadnych szczegółach, więc zależy mi na: porządnym łuku najlepiej elfickim, księgach i zwojach magi ziemi, strzałach, oraz złocie‐

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wal się. ‐ odparł nieznajomy i ruszył ku tłumowi na targu. Najwidoczniej, jak na jego standardy, cenisz się za wysoko.

[Kubeł1001]

pan_hejter

‐ehh nie ma to jak długa rozmowa handlowa‐

[Kubeł1001]

Kuba1001

Powiedziałeś to, mężczyzna zaczął znikać w tłumie.

[Kubeł1001]

pan_hejter

Przekzał myślami‐ śledź go‐

[Kubeł1001]

Kuba1001

I ptak wzbił się w powietrze.

[Kubeł1001]

pan_hejter

Oparł się o drzewo i czekał pogwizdując sobie pod nosem ~trzeba będzie zabić tego orka nie sądzisz~
//dwoe propozycje 1. Jak będe gadał z ptakiem w myślach dam znaczek ~
2. Możesz pisać.doalogi ptaka\

[Kubeł1001]

Kuba1001

//1. Używaj kursywy, ten znaczek trudniej zauważyć.
2. Nie jest to magiczny ptak, więc wątpię by Ci odpowiedział.//

[Kubeł1001]

pan_hejter

//No nie no ale jakiś tam mózg ma, i myślałem że samo związanie z człowiekiem wyrobiło mu swego rodzaju świadomość\

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Świadomość ma, jak każde żywe stworzenie. Osobowość też sobie wyrobił. Ale, bez jaj, nie będzie Ci składał słów, tylko po prostu przekazywał myśli.//

[Kubeł1001]

pan_hejter

//dobra już dobra\
Czekał

[Kubeł1001]

Kuba1001

Czekałeś, gdy nagle poczułeś ogromny ból pod czaszką, co sygnalizowało, że więź z ptakiem się urwała.

[Kubeł1001]

pan_hejter

Rizejrzał się wokół‐ co jest!?‐ zawołał i pobiegł w kierunku w którym leciał ptak

[Kubeł1001]

Kuba1001

Znalazłeś się przed wejściem do ciemnej uliczki. Jeśli chcesz go znaleźć, to musisz tam wejść.

[Kubeł1001]

pan_hejter

Wyjął nóż i wyczulił mahie natury na wszelkie istoty, po czym zaczął iść powoli przed siebię

[Kubeł1001]

Bilolus1

Znait z kolei wydupczył się z teleportacją na środek jakiejś ulicy, po czym zaczął się rozglądać za jakąś karczmą

[Kubeł1001]

Kuba1001

Znalazłeś swego ptaka, ze skręconym łbem i przyczepionym do drewnianej beczki dwoma sztyletami, które miał wbite w skrzydła.

[Kubeł1001]

pan_hejter

Wziął ptaka w ręce deliatnie wyjął wszystkie ostrza i wyszedł z uliczki z łzami w oczach wyszedł z miasta by wśród lasów w których żył wyprawić przyjacielowi pogrzen

[Kubeł1001]

Kuba1001

A więc wyprawiaj “pogrzen” tak, jak Ci się tylko podoba.