Miasto Linest

[Kubeł1001]

Kuba1001

I nagle doznałeś olśnienia, którym było wejście Smoka w Twoją głową. Uczucie dość krótkotrwałe, ale teraz już znasz drogę.

[Kubeł1001]

Zeromus

No to chyba najlepiej będzie ślepo zawierzyć słowom smoka i podążyć przekazaną przez niego ścieżką, więc to dość szybko czynię

[Kubeł1001]

Kuba1001

I czynisz, trafiając pod… karczmę. Cóż, tam w sumie mogłeś zacząć, ale był to trop tyle prawdopodobny, co każdy inny.

[Kubeł1001]

Zeromus

No niezbyt wiedziałbym, czy ktoś taki może tam być… Mam tylko nadzieję, że trop jest prawdziwy i wchodzę do środka od razu rozglądając się po wnętrzu

[Kubeł1001]

Kuba1001

Karczma wygląda tak, jak każda inna, a także jest pełna klientów. Jeśli jest, to gdzieś w tłumie.

[Kubeł1001]

Zeromus

Nie będe wymyślał jakichś dziwnych mocy, więc po prostu staram się go poszukać obierając za cel najbardziej hałaśliwą część karczmy, chociaż co trochę zerkając też na tą cichszą część

[Kubeł1001]

Kuba1001

I znalazłeś go w jednym z kątów karczmy, jak siedział przy stoliku, opijając coś z tymże człowiekiem, z którym miał podobno walczyć i jakimś Krasnoludem.

[Kubeł1001]

Zeromus

Skoro on tam jest to lepiej podejść i podsłuchać o czym oni gadają, żeby wiedzieć jaki jest jego plan. Więc to robię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obecnie to o lokalnych drinkach, a także opowiadali kawały.

[Kubeł1001]

Zeromus

Nawet, jeżeli to były tylko kawały i opowieści o trunkach, to możnaby spróbować się do nich odezwać. Więc lepiej to zrobić od razu na poważnie. ‐ Widziałem waszą “walkę” niezły pokaz dalibyście tam, gdyby nie tamci kolesie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przerwali rozmowy wpół słowa i wpół kufla, po czym wlepili w Ciebie wzrok.

[Kubeł1001]

Zeromus

Skoro już zacząłem tą “rozmowę” to lepiej będę drążył dalej. ‐ Bo przecież nieważne, który z was by wygrał. Pokaz byłby przedni i na pewno dałoby się zgarnąć z tego jakieś pieniądze, czyż nie mówię prawdy ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Może i mówisz, ale przynajmniej częściowo.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ No to skoro już ta część ustalona… To muszę przyznać, że dobrze wyglądasz przygotowany do walki ‐ Słowa te kieruję do smokoczłeka, jednak po chwili dodaję ‐ Może zainteresowałby cię niemały zarobek ? Do tego mam też coś, co mogłoby cię zainteresować.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No to wal prosto z mostu, bo nie lubię jak ktoś tak przeciąga swoje propozycje. ‐ odrzekł Smokoczłek.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Co do pierwszej sprawy to wyruszam na pewną misję. Do tego mogę ci sporo zapłacić. Posiadam ukryte spore pokłady złota (kij z tym, że to skarb smoka, a nie mój). A co do drugiej sprawy niezbyt mogę powiedzieć o tym tutaj.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Może i karczma to nie jest odpowiednie miejsce. ‐ przyznał. ‐ Gdzie chcesz to obgadać.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Najlepsze by było jakieś miejsce, gdzie możemy być sami. Nie mogę zaproponować mojego lokum, bo takowego nie posiadam, więc może u ciebie to obgadamy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Kto ma dom, ten ma. ‐ prychnął.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ W czymś problem ? Bo zależy, jaki to jego rozwiązanie byłoby proste albo trudniejsze. Jednak to zależy od natury problemu.