‐ No to skoro już ta część ustalona… To muszę przyznać, że dobrze wyglądasz przygotowany do walki ‐ Słowa te kieruję do smokoczłeka, jednak po chwili dodaję ‐ Może zainteresowałby cię niemały zarobek ? Do tego mam też coś, co mogłoby cię zainteresować.
‐ Co do pierwszej sprawy to wyruszam na pewną misję. Do tego mogę ci sporo zapłacić. Posiadam ukryte spore pokłady złota (kij z tym, że to skarb smoka, a nie mój). A co do drugiej sprawy niezbyt mogę powiedzieć o tym tutaj.
‐ Najlepsze by było jakieś miejsce, gdzie możemy być sami. Nie mogę zaproponować mojego lokum, bo takowego nie posiadam, więc może u ciebie to obgadamy.
‐ Więc nie będę pytał, jak załatwiasz sprawy, gdy chcesz z kimś być na osobności… Jednak jeżeli tak, to chyba pozostało wynająć pokój na parę godzin, żeby móc tam to w spokoju obgadać.
//na pw coś dopowiem, żeby nie było, że nie mówiłem XDD//
‐ No skoro to ja proponuję rozmowę, to i tak by było lepsze wyjście ‐ Więc podchodzę do karczmarza w celu wynajmu pokoju ‐ Chciałem wynająć pokój na parę godzin
Podaje karczmarzowi odliczone pieniądze czekając na klucz i myśląc, jak dokładnie powinien to powiedzieć… Bo przecież każdego zdziwi to, że ktoś posiada broń z zaklętym w niej smokiem.