Miasto Linest

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐To zaczeka… dobrej nocy.
Wrócił do boksu, następnie zasnął.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obudziłeś się rano. W karczmie jak zwykle gwar, a większość sklepów już stoi otworem. Miasto pełne jest ludzi, wozów i strażników poruszających się po ulicach.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Sprawdził powierzchownie, jak wygląda.

[Kubeł1001]

Kuba1001

2/10
A na serio to całkiem nieźle.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wszedł do karczmy, poszukał wzrokiem elfkę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Była tam. Siedziała przy tym samym stoliku co wcześniej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Podszedł do niej, a następnie usiadł naprzeciwko niej.
‐I jak się spało?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tak. Kiedy jedziemy do Hammer? ‐ zapytała patrząc na Ciebie zielonymi niczym las oczyma.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Teraz.
Następnie dodał.
‐Mam dla ciebie małą niespodziankę, ale o tym trochę później.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niespodzianka? ‐ zapytała zaciekawiona nadal nie spuszczając z Ciebie wzroku.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tak, ale o tym później.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Później? To co chcesz robić teraz?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Wymeldować się i przygotować do drogi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnęła głową czekając aż to zrobisz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc Xavier wymeldował siebie i swoją towarzyszkę i przyszykował rzeczy na podróż.
‐Gotowa?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oczywiście. ‐ potwierdziła kiwając głową.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Zaczekaj przed karczmą. Dobrze?
Przyszykował swojego konia do drogi, przy okazji sprawdzając, czy paczka znajduje się w swoim miejscu. Następnie omijając karczmę( tak żeby elfka nie widziała Xavier’a) poszedł odebrać konia dla niej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stajnia była otwarta, a Elf już czekał z klaczą gotową do drogi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Podszedł do niego.
‐Dziękuje
Zabrał konia i wrócił do karczmy, tą samą drogą, jaką szedł.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Elfka była tam gdzie ja zostawiłeś i najwyraźniej nic nie podejrzewała.