W koszarach prawdopodobnie znajdowali się ludzie, którzy wiedzieli gdzie to się stało, więc znów rozejrzał się za kimś z pytaniem “Gdzie dokładnie doszło do tej rzezi?”.
Szedł w ciszy cały czas rozmyślając co mogło zostawić takie rany, wpierw przeszukując w pamięci lokalną zwierzynę i potwory, a potem te dalsze, które są mu znane.
‐Nie dość, że bydle ciężkie to jeszcze zwinne. Zdołało dostać się na dach, a widać, że nie mało waży…
Pomasował brodę jeszcze raz rozglądając się dookoła.