Kuba1001
//Liczyłem, że się odezwie, ale nie.//
Widząc, że tak długo czekasz, karczmarz oderwał się na chwilę od roboty i podszedł do Ciebie.
‐ Słuchaj, Kalandil kręci się ostatnio przy barakach straży miejskiej, pił też niedawno za ich złoto, więc spróbuj poszukać go tam.