Skinął głową i zaczął nabijać na niego kawałki mięsa jelenia, a później polecił Ci je upiec. Sam zabrał resztę z tego, co kiedyś było jeleniem, i odszedł, pewnie by zakopać wszystko daleko od obozu, aby nie kusić drapieżników.
Spróbował podzielić całość na cztery porcje, z czego dwie większe zapakował na dalszą drogę. Tym razem olbrzymowi dał troche więcej do jedzenia, niż sobie. Ale w końcu to ork miał asa w rękawie.
‐Jadłeś kiedyś posolone mięso? Lub rosół?