Wioska plemienia "Texcoco"

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc poszukał miejsca, gdzie miała być “brama” i ją zniszczył tak, żeby ci mogli wyjść z klatki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Akurat brama była blokowana przez kawał żelastwa w postaci kłódki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Vader0PL pisze:A więc poszukał miejsca, gdzie miała być “brama” i ją zniszczył tak, żeby ci mogli wyjść z klatki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Miałem na myśli to, że pięściami tego nie zniszczysz, więc lepiej, jak weźmiesz się za inną część klatki. No, chyba że masz topór, miecz lub inną broń, to wtedy inna rozmowa.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Topór

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Trzeba było tak od razu.//
Starcie “Kłódka versus orkowy topór wszechwpie**olu” było z góry przesądzone, kłódka była bez szans, tak jak ta ściana klatki, więc wszystko poszło nader gładko.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Oni są teraz wolni i mają prawo wrócić do swojej wioski. Ktoś jest przeciw?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Byłeś wodzem, więc nie było żadnego sprzeciwu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐No, teraz czekać na dużego.
Czekał na niego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu wrócił, poraniony i zmęczony, z zakrwawioną bronią, ale zdecydowanie szczęśliwy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Obie części zadania wykonane.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ U mnie podobnie. Czyli co? Zostajesz tu jako wódz? Nadawałbyś się.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Prawdopodobnie, choć nad planami zastanowię się później. Zapewne też ulepszę to w ten, czy inny sposób. Ty z kolei zabierasz swoich ludzi?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Po to się tu wybrałem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Odstąpił na bok.
‐Już ich uwolniłem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Więc pora mi wracać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Mógłbym wrócić z tobą, gdybyś chciał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A co z nimi? ‐ spytał na Twych nowych poddanych, którzy chłonęli z uwagą każde słowo z Waszej wymiany zdań.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Wypełniają rozkazy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Czyli tak po prostu ich zostawisz czy co?