Wioska plemienia "Texcoco"

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zamknął się, najwidoczniej trafiony celnym argumentem, zaś inny powiedział:
‐ Z tym, że nie mamy kukieł.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ćwiczcie więc dwójkami. Bylebyście się nie zabili.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I zaczęli ćwiczyć, idzie im nieźle, ale jak na standardy doświadczonego, orkowego wojownika to są żałośni.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Najlepszy ćwiczy ze mną!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wybranie spośród nich najlepszego nie było trudne, jednakże owy najlepszy widocznie nieco się bał, w końcu byłeś rosłym Orkiem, a do tego wodzem, który utrupił poprzedniego wodza. No, ale wódz to wódz, więc wystąpił, zbrojny w dużą tarczę w kształcie prostokąta i włócznię.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nie walczymy, by się zranić. Sytuacja pierwsza: Masz przed sobą orka z toporem. Co robisz?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zasłaniam się tarczą, a później atakuję włócznią, trzymam go na odległość. ‐ odparł od razu, niemalże bez wahania.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Dobrze. Jednakże ork łapie tarczę, a drugą ręką zamierza złapać cię za kark. Co robisz?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Puszczam tarczę, szybko się odsuwam i pcham go włócznią.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Prawidłowa odpowiedź. Sytuacja druga: Ork chwyta zarówno tarczę, jak i włócznię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tutaj jedynie pokręcił głową, gdyż najwidoczniej nie miał na to odpowiedzi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tutaj zaczynają się drobne problemy, które postaram się wyeliminować. Muszę załatwić wam albo sztylety, albo nauczyć was walczyć dwóch na jednego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pokiwali głowami, gdyż tylko na taką odpowiedź wpadli, a pytań nie mieli.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Dobrze… może potrenujesz w praktyce?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Że z… wodzem?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Włócznię trzymaj odwrotnie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Tamten wódz zabronił nam walki z nim, bo byliśmy dla niego za słabi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Dlatego ja uczynię was silniejszymi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A co potem?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Co ma być?