Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Zasłaniam się tarczą, a później atakuję włócznią, trzymam go na odległość. ‐ odparł od razu, niemalże bez wahania.
‐Dobrze. Jednakże ork łapie tarczę, a drugą ręką zamierza złapać cię za kark. Co robisz?
‐ Puszczam tarczę, szybko się odsuwam i pcham go włócznią.
‐Prawidłowa odpowiedź. Sytuacja druga: Ork chwyta zarówno tarczę, jak i włócznię.
Tutaj jedynie pokręcił głową, gdyż najwidoczniej nie miał na to odpowiedzi.
‐Tutaj zaczynają się drobne problemy, które postaram się wyeliminować. Muszę załatwić wam albo sztylety, albo nauczyć was walczyć dwóch na jednego.
Pokiwali głowami, gdyż tylko na taką odpowiedź wpadli, a pytań nie mieli.
‐Dobrze… może potrenujesz w praktyce?
‐ Że z… wodzem?
‐Włócznię trzymaj odwrotnie.
‐ Tamten wódz zabronił nam walki z nim, bo byliśmy dla niego za słabi.
‐Dlatego ja uczynię was silniejszymi.
‐ A co potem?
‐Co ma być?
‐ Nooo… Jak tam będzie w wiosce później…
‐Zobaczysz. Pewnie ściągnę swojego znajomego Maga.
‐ I co wtedy? ‐ spytał, wciąż nie dając za wygraną.
‐Zobaczysz. Magii raczej nie nauczę.
W końcu skapitulował i zaprzestał zadawania pytań.
‐A więc trening?