Wioska plemienia "Texcoco"

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Coś ważnego?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Na początek bycie orkowym królem, później się rozwinie.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc był sobie orkowy król, rządzący wioską ludzi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i fajnie. Co też robił?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Są tutaj dzieci?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak w każdej wiosce. A co? Zgłodniał?

[Kubeł1001]

Vader0PL

No raczej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No to niech je do siebie wezwie, skoro są. Albo rozkaże to jakiemuś przydupasowi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ten tylko o jednym. Są dzieci, to trzeba je wykarmić. I swoich ludzi też. I swój żołądek też koniecznie trzeba napełnić. Zabrał więc swoją broń i wezwał dwóch wojowników oznajmiając, że ruszają z nim na polowanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Uznali to za dobra odmianę od ciągłego i dość nudnego przebywania w wiosce, także znalazłeś owych chętnych i w trójkę zagłębiliście się w las.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Szukał śladów zwierzyny.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Największą zwierzyną w tych lasach był obecnie on. A tak poza tym to kręciły się tu dziki, jelenie, sarny, lisy, zające, wilki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jakieś nowe ślady? Świeże?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najświeższe prowadziły udeptaną przez zwierzęta ścieżką, zapewne prowadzącą do wodopoju.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I tam ruszył.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dzięki tej jakże światłej, inteligentnej i przewidzianej decyzji, trafiłeś pod owy wodopój, w postaci sporego stawu i przepływającego przez niego strumyka, przy którym od razu wypatrzyłeś parę dzików, być może zwierząt jest więcej w okolicy pełnej zarośli.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jaka wielkość? Samce? Samice?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dwie okazałe sztuki, sam byś opierdzielił na raz ledwie pół lub jedną trzecią jednego. Samiec i samica, jak możesz się domyślić ze swojej pozycji.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wycelował w samca, uwzględnił wiatr, a następnie wystrzelił w mózg.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Padł martwy, drugi dzik natychmiast zerwał się do ucieczki, uprzednio kwicząc żałośnie.