Wioska plemienia "Texcoco"
-
-
Kuba1001
‐ Nie wyglądają, ale nie będę się z wodzem spierać. ‐ mruknął doradca i wskazał szerokim ruchem ręki na wieś. ‐ Dobrze by było, gdybyś jakoś wytłumaczył to chłopom, wielu jest przerażonych, pewnie sądzą, że to jakiś najazd, niewielu tutaj Orkowie kojarzą się pozytywnie, a takie… coś tym bardziej. ‐ powiedział, przy ostatnich słowach wskazując końcem laski, na której się podpierał, jednego z Minotaurów.
-
-
Kuba1001
Co prawda zarechotał, ale potwierdził, w sumie co innego miał robić? Siać marchew? No właśnie…
Po jakimś czasie wrócił Twój doradca, meldując posłusznie o wykonaniu zadania, tak więc pora teraz na Twoją przemową, jednakże żeby to zrobić, musiałbyś wejść do środka wioski, bo to tam, przed bramą, zebrał ich Huga. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Wzruszył ramionami i wrócił do szeregu, nie mając innych pytań, podobnie jak reszta ludności wioski… Z czasem zaczęli po kolei rozchodzić się do swoich obowiązków i chat, choć z pewnością nie uśmiechała im się wizja mieszkania z Orkami i Minotaurami po sąsiedzku. Ale, z drugiej strony, skoro ich wodzem również jest Ork, to czy musi być aż tak źle?
-
-
-
-
-
-
-
-