Wioska plemienia "Texcoco"

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najwidoczniej właśnie na to, bo ukłonił się i odszedł do swojej chaty.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A on wrócił do siebie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Chata dawnego wodza niewiele się zmieniła, kiedyś wypadałoby przemeblować ją i wystroić tak, aby odpowiadała Twoim potrzebom, a nie tego ludzkiego, i obecnie martwego, giganta.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Na tę noc i tak wystarczy łóżko.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wystarczyło, bo obudziłeś się w miarę wypoczęty skoro świt, tak jak większość mieszkańców wioski. Tak, zdecydowanie trzeba podziękować tym kogutom… Chociaż, czemu by nie zrobić sobie dziś na śniadanie pieczystego drobiu?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Za mało, jak na niego.
//Mag‐Ork, ale chyba tego nie zrealizuję.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W takim razie co? Świna? Krowa? Raptor? Minotaur?

[Kubeł1001]

Vader0PL

To, co jest. Następnie polowanie. I nie, nie warto wpierniczać swoich.

[Kubeł1001]

Kuba1001

U siebie w chacie nic nie znalazłeś, ale zapytanie się kogokolwiek nie nastręczałoby trudności, bo prawie wszyscy wylegli powoli ze swoich chat, w tym doradca. Również obóz Orków i Minotaurów się ożywił.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Wyszedł głównie po to, by pokazać, że też żyje. Później ruszył do doradcy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Skinął Ci z szacunkiem głową, czekając na nowe instrukcje, rozkazy czy pytania, jakie zechcesz mu zadać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Jak stoimy z żywnością i wodą pitną?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wody mamy pod dostatkiem, właściwie to nie robimy zapasów, w pobliżu jest strumień. Pożywienia różnego rodzaju starczy nam na dwa miesiące, mniej, jeśli dobiorą się do nich nasi nowi goście.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐A się dobiorą. W takiej sytuacji wynika, że prawdopodobnie z nimi wyruszę dzisiaj na polowanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pokiwał głową i nieco uspokoiło to starego człowieka, na głowie którego praktycznie cały czas znajduje się cała ta wioska.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Jakieś uwagi co do stanu wioski?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zaprzeczył ruchem głowy po chwili, jaka zajęła mu na zastanowienie się nad tym.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Kiwnął głową.
‐No to jak pozwolisz, to zbiorę ekipę na polowanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oczywiście, że nie mam nic przeciwko, wodzu, ale prosiłbym też, o znalezienie zajęcia pozostałym, żeby zbytnio nie szkodzili. ‐ powiedział, a później odszedł, swoje kroki kierując do strażników przy bramie, zapewne aby wypytać ich, jak minęła im nocna warta.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Kiwnął głową i ruszył do reszty wojowników, gdyż wiedział, że to o nich chodziło.