Zamek Hrabiego Geralta
- 
Amnesia Kelobi 
 -A jak myślisz, Elf zgłosi się po zapłatę za zlecenie?
- 
- Teraz chyba ma już inne priorytety. 
- 
Amnesia Kelobi 
 -Czyli złoto przypada nam.
- 
- Na to wychodzi… A co później? 
- 
Amnesia Kelobi 
 -Najemnicy zawsze znajdą sobie jakieś zajęcie.
- 
- Więc ruszajmy. Nie ma co już tu siedzieć. 
- 
Amnesia Kelobi 
 Pokiwała głową i pomogła ze złożeniem obozu na drogę.
- 
Wszystko poszło sprawnie, podobnie jak odebranie nagrody od okolicznych wieśniaków. Po podziale, teraz na dwoje, wyszło osiemdziesiąt złotników na głowę. Dzięki temu możecie już ruszyć w kolejne miejsce, w poszukiwaniu przygód, wrażeń i zleceń. 
- 
Amnesia Kelobi 
 Tylko trzeba takie miejsce wybrać. Uznała, że najlepiej skierować się do najbliższego miasta, co też zaproponowała przyjaciółce.
- 
//No to Gibel… Znaczy się ten. Linest. Tak, to będzie niezły wybór. Ewentualnie wymyślę po drodze coś ciekawszego.// 
 

