Zamek Qull

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie starczy mi czasu i chęci, by uzupełniać Cmentarz, więc dam Was do masowego grobu z napisem “Debile.”//

[Kubeł1001]

Vader0PL

/// s‐media‐cache‐ak0.pinimg.com/736x/4f/72/51/4f7251a2eb5467ff2f69f9ad967b06c2.jpg

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie, że ja jej nie doceniam. Bardziej nie dostrzegam. Tak jak tego fhuj dużego obrazka.//

[Kubeł1001]

FD_God

//Głodem ich!//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///I biegunką!
Młodszy Egzekutor przygotowywał swoje zwierze do kolejnej misji. Jaszczury jaszczurami, ale koń nadal żył i służył wiernie przez wiele lat.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zwierzę gotowe, a na chwilę obecną, to jest: wczesny rankiem, byłeś tu jedynym Rycerzem, gdyż pozostali nadal spali, jedli, czytali, ćwiczyli lub zajmowali się czymś jeszcze innym. Jedynymi poza Tobą byli tu Zbrojni, zmieniali oni warty lub zajmowali się wierzchowcami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Dosiadł swego wierzchowca, sprawdził jeszcze ostrze swoich broni i skierował się ku bramie Qull.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszystko sprawne i gotowe, a i przez bramę Cię przepuszczono.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ruszył w kierunku wschodu, mając na uwadze ostatnie słowa Starszego Egzekutora, który mu tę oto misję polecił.
//Dziś ten, jutro już norma. Pamiętasz chyba Lorda z wyspy, mistrza Jonathana? Jego wygląd to właśnie jedna z tych zbroi, chyba nawet tego Wampira.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A więc ruszyłeś.
//Pamiętam. W sumie gość spie**olił przed Bilolusem, więc możesz się z nim spotkać.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Na smoku. I wyglądało to bardziej na taktyczny odwrót wielkiego rozpie**olu. To ten, mam opisywać drogę Młodszego Egzekutora?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Drogę? W sensie, że gdzie się wybiera i po co?//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Tja.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Śmiało.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

Cel był prosty jak poranne mycie zębów‐ dostać się na dworek pewnego szlachcica, który wspina się po szczeblach kariery za szybko, zabić go i jego rodzinę, a następnie całą służbę i każdego innego znajdującego się na dworku. Później wszystko spalić i oddalić się jak najszybciej. Bez podziwiania swego dzieła. Lokalizacja‐ Jakieś 100, 200 kilometrów od Hammer. Problematyka: Jest on kuzynem średniego rangą paladyna, więc można się na kilku natknąć, chociaż jest to tylko 15% szans. Cel: Przypomnieć ludziom że każdy jest w niebezpieczeństwie, a Rycerze Śmierci nie zawahają się nad zadaniem morderczego ciosu. Oraz oczywiście o tym morderstwie będą mówić ludzie, co tylko dopełni swego.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Fajnie to brzmi, a że droga daleko to nie przedłużam. Nie mam ochoty robić osobnego tematu, więc zaczniesz w Hammer, oczywiście gdy będziesz na miejscu.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Tylko powiedz kiedy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Mroczny Elf siedział spokojnie na swoim łóżku w swoim pokoju, czytając książkę pożyczoną od mistrza. Jej treść to “maniery dla idiotów”.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i czytasz, na razie daleko Ci do owych “manier,” bo jesteś jeszcze na poziomie “idioty.”

[Kubeł1001]

Vader0PL

Oczywiście książka musi być żartem. Choć… racja, woli popisywać się znajomością walki, a nie manier.