‐ Jeśli będziesz mieć ze sobą wystarczająco wiele złota na prowiant, wodę i zakwaterowanie, to tak. O wierzchowca się nie martw, mamy jednego więcej. Zawsze możesz też jechać, z którymś z nas.
Mieszek rzucony przez szlachcica potwierdził, że chyba nic.
‐ Za cały dzisiejszy dzień i noc. ‐ powiedział Nirgaldyczk, a karczmarz ukłonił się, zabrał złoto i odszedł.