Miasto Hammer
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Oni byli już dawno na miejscu, na pewno zdawali też raport ze sprawy.
Taczka:
Cóż, bandyci rzadko kiedy grają fair, więc na ten tekst odpowiedzieli głośnym śmiechem. Po chwili jakiś Goblin zabrał Ci sakiewkę oraz miecz, a później wręczył to przywódcy bandy. Później bandyci zaczęli głośno naradzać się, co z Tobą zrobią. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Taczka:
‐ Albo zostawimy Cię dla wilków czy innych drapieżników, albo zabijemy. ‐ wyjaśnił szef bandy.
‐ Albo sprzedamy w Kasuss czy gdzieś. ‐ dodał jakże przedsiębiorczy Goblin.
‐ Albo ją wypuścicie. ‐ powiedział ktoś, kto do bandy rabusiów na pewno nie należał.
Vader:
Zapewne tym działaniem jest siedzenie w jednym miejscu i obrona.Polanka obok traktu, po przeciwnej stronie las, a niedaleko ‐ Hammer.
//Abuyin pamięta to miejsce.//