Miasto Hammer
-
-
Kuba1001
Vader:
//Przewijać? W sensie zacząć, jak założę jakiś nowy temat związany z dawnym Księstwem Hobbitów?//Gabinet był dość mały, właściwie poza dwoma oknami, biurkiem oraz krzesłem i fotelem po jego przeciwnych stronach nic tu nie było. Do tego oczywiście sam kapitan straży, w reprezentacyjnym pancerzu i z mieczem u pasa. Przechadzał się po gabinecie, w zadumie głaszcząc swoją siwą brodę.
Na dziedzińcu było sporo trupów, a poza nimi wiele drzwi, stajnia oraz przysadzisty budynek wyglądający na dworek oraz kwaterę mieszkalną Twego celu.
Taczka:
//Wcale nie uratowali Cię przed zgrają banditos. Wcale :V//
Przyjął ją z wdzięcznością i opróżnił jednym haustem. -
-
-
Kuba1001
Taczka:
Skinął głowią i podał Ci z powrotem kubek.
Vader:
Udało Ci się to zrobić za pomocą broni martwych żołnierzy, im się już przecież nie przyda. Niemniej, podchodząc do okutych metalem, drewnianych wrót z ciężkimi zawiasami, odkryłeś, że i one były zamknięte.Tym krótkim przywitaniem wyrwałeś go z zadumy, on zaś wskazał Ci na krzesło, samemu siadając na fotelu.
‐ Witam. Tak więc… O co chodzi? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
‐ Więc…?Najlepiej nadawała się do tego (nie zgadniesz!) skórzana torba jednego z żołnierzy, którego zabiłeś kulami śmierci.
Taczka:
‐ Twój wujek stwierdził, że już niczego Cię nie nauczy, więc powłóczysz się z nami, nauczymy Cię machać mieczem, zabijać potwory i w ogóle przeżyjesz sporo przygód i zwiedzisz kawał świata. Co Ty na to?