Miasto Hammer
-
-
-
Liszaj
Westchnął ciężko:
‐ Dobrze, mospanie, jeśli to rzeczywiście konieczne, to załatwmy to w miarę szybko ‐ zdjął torbę i plecak, podał je paladynowi ‐ Tylko ostrożnie, w plecaku są szklane naczynia, alembiki i takie tam, a w torbie narzędzia chirurgiczne. Nie chcielibyśmy przecież, żeby się coś potłukło, a pan się skaleczył, racja? ‐ dodał jeszcze i czekał na całą diagnozę związaną z mroczną magią ‐ -
Konto usunięte
W domku zbudowanym z czerwonej cegły znajdującym się niedaleko bramy głównej, który był otoczony stalowym płotem, a przed nim stała fontanna siedział Nicolas czyszczący jak codziennie swą katanę.Zaraz miał stoczyć pojedynek z rycerzem przeciwnika jego mistrza.Rycerz owy nazywał się ork nie bez powodu, gdyż na zewnątrz był człekiem, ale jego wnętrze było przepełnione walką i chaosem.
Nicolas wstał odkładając szmatkę na bok i sprawdził jak trzyma się ostrze. -
Kuba1001
Michał:
// Musiałeś, co nie?//
Ostrze było takie jak zawsze ‐ mocne, błyszczące i ostre.
Liszaj:
Paladyn odłożył to na bok i zdjął swoją pancerną rękawicę. Przystawił Ci dłoń do czoła i użył Magii Światła. Poczułeś lekkie ukłucie i ciepło rozchodzące się po całym ciele. Sondował Twoje ciało i umysł jeszcze jakiś czas po czym zabrał rękę, ubrał rękawicę, oddał Ci rzeczy i powiedział:
‐ Możesz wejść. Witamy w Hammer. -
-
Liszaj
Zarzucił z powrotem swój ekwipunek
‐ Dziękuję ‐ powiedział ‐ Czy to procedura, przez którą przechodzą wszyscy podróżnicy, czy tylko ci, przybywający do miasta późnym wieczorem i nocą? Aha, no i jeszcze jedno. Zdradzilibyście mi panowie miejsce, gdzie mógłbym się przespać? Dobra karczma, albo gospoda, hm? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-