Miasto Hammer
-
-
-
-
-
Kazute
Czy Ferrun miała jakieś pytania? Nie bardzo, oprócz dowiedzenia się szczegółów. Złoto w szczególności by jej wystarczyło. I tak zawsze jedynym wynagrodzeniem za wynajęcie jej było złoto. Także skupiła wzrok na Arvenie, choć zdołała też ponownie obdarzyć nim przez krótką chwilę każdego tu zgromadzonego.
-
Kuba1001
//Bulweeee!!!//
Taczka:
‐ Powinnaś stąd wyjść z wiedzą pozwalającą zabić takie stworzenie oraz przynajmniej z jednym trupem, więc powodzenia.
Max:
‐ No dobra, ale jakie? Wynagrodzenie, kontrakt, treść zlecenia?
Vader:
Właściwie to nie, co najmniej dogadać się z kimś w sprawie posiłku.‐ Obyś miał rację, bo jeśli nie, to pójdziesz pod topór za morderstwo, do tego na kilku lub kilkunastu osobach. ‐ wyjaśnił i pogroził Ci palcem. ‐ Czekaj tu, zbiorę oddział i wyruszymy. ‐ dodał jeszcze przez ramię, gdy odchodził.
On także Cię uwielbiał, ale okazywał to w dziwny sposób, na przykład poprzez cięcie, którym wytrącił Ci broń z jednej ręki i porządnie zranił w dłoń.
-
-
-
-
Kuba1001
Max:
//W każdym uniwersum karczmarze mają zlecenia, rady i piwerko :V//
‐ Mają problem z pewnymi bandytami, ale nie tylko. Podobno niedaleko jest szlachcic, u którego gnieździ się zło, jak to sami określili, a sami nie mogą wybadać sprawy.
Taczka:
Niestety, nie atakowały jeszcze, a kotłowały się na górze, nad sklepieniem. -
-
-
-
-
Kuba1001
Taczka:
W końcu jedna rzuciła się na Ciebie, na Kira zaś dwie. Pozostałe były zajęte próbą odnalezienia się w tym chaosie.
Max:
‐ No nie znam akurat, ale mogę się dowiedzieć. Po szczegóły kazali mi się zgłosić dopiero jak znajdzie się jakichś chętny.
Vader:
Tamci dwaj, z którymi rozmawiałeś, wciąż stali na warcie.Ten atak definitywnie z nim skończył i padł martwy. Wreeeszcie.
‐ Ręczysz za to słowem? Czy głową? ‐ dodał na odchodnym i zniknął w koszarach.
Ekspedycja:
Arven pokiwał głową.
‐ To, co będzie pod ekspedycji stoi pod wielkim znakiem zapytania, kapitanie. Lecz skoro omówiliśmy już to wszystko to przejdę do konkretów: Wasza misja zaczyna się tu, później zaś kierujecie się do Gilgasz. Tam czekać na Was powinna specjalnie do tego przygotowana flota oraz pozostali członkowie ekspedycji, w tym może ten, którego brakuje tutaj dzisiaj. Tam też dowiecie się pozostałych szczegół, choć równie dobrze mogę Wam powiedzieć teraz, iż ruszacie do Archipelagu Sztormu. -
-
Vader0PL
///Zmień na Nowe Gilgasz plis.
Rycerz Śmierci
‐Tak! Jest! No i ku*wa dzięki Pradawnym!
Sprawdził, o co biegało z tym jego młotem.Ślepiec
Czekał.
‐Nie widzę przeszkód, by zaręczyć głową, ale wolę słowem.Rycerz Dobra
Podszedł do nich i zasalutował dając znak, że ma jeszcze jakąś sprawę. Ah stary zwyczaj salutowania wszystkim, do których miało się szacunek, lub byli w wyższej klasie społecznej.Brook
Milczał, w końcu o tym wiedział. -
-
-